zupełnie zapomniałam o tym filmie - byl naprawdę fajny! Stare dzieje :))
Ciekawe jakbym go odebrał po tylu latach ?
Za dzieciaka robił wrażenie i było o czym rozmawiać.Chyba były dwie odrębne części Elektronika,choć mogę się mylić.
Fakt siedział on mi już w głowie od jakiegoś czasu lecz nie mogłam sobie przypomnieć tytułu:)
Była to bajka chyba produkcji ZSRR, w ostatniej scenie topnieje dziewczynka ze śniegu, która wcześniej zaprzyjaźniła się z dziećmi.Propaganda smutku .