Świetny film. Pomysłowy, jak mało który. Jak się Gilliamowi udalo zdobyć forsę na wszystkie te dekoracje, efekty? :-) Gorąco polecam.
Udać się udało, ale film był tak spektakularną klapą finansową - zwłaszcza w Stanach, że na długo podciął Gilliamowi skrzydła. To zresztą typowe - Amerykanie nie są w stanie usiedzieć na filmie odwołującym się do europejskiej tradycji kulturowej - to samo zresztą spotyka teraz "Nieustraszonych Braci Grimm"