Ten film to jakaś religijna agitka, absurdalna i sztuczna. Usilnie podtrzymuje status quo: religia (chrześcijaństwo) albo ateizm, natomiast oba spłycają temat.
Ten film to jakaś religijna agitka, absurdalna i sztuczna. Usilnie podtrzymuje status quo: religia (chrześcijaństwo) albo ateizm, natomiast oba spłycają temat.
To samo jest z podobnymi produkcjami których tematem jest wiara w boga i tez jest tak wszystko słodziutko przedstawione :)
A tymi filmami są: 1. Bóg nie umarł, 2. Bóg nie umarł 2 oraz trzecia produkcja 3. Bóg nie umarł: Światło w ciemności.
Filmy tak słodko przedstawione iż moja babcia po obejrzeniu czegoś takiego jest już w stanie we wszystko uwierzyć ;)
W następnym tego typu filmie pokażą już pewnie boga w najczystszej postaci zrobionego w najnowszej technologii filmowej i wtedy nawet niewierzący uwierzy we wszystko :)
Jak trwoga to do Boga i wiara czyni cuda bo najgorzej byc ateistka i krzywdzic wszystko co się da