film jest oparty na faktach, trzeba by było sprawdzić 'jak bardzo' :)

Jeśli dobrze zrozumiałem, gorączka rosła i lekarz nie widział innej szansy jak go odłączyć i zobaczyć, co się stanie (ostatnia nadzieja).

wiadomo, że film wiele rzeczy upraszcza. Warto poszukać i poczytać więcej na ten temat.

Np. tu http://www.historyvshollywood.com/reelfaces/breakthrough/ Są też wywiady na youtube z bohaterami ale nie bede wklejal, bo kazdy jest o tym samym i latwo je znaleźć.

Dokładnie, ale przecież tak ciężko jest użyć Google ;)

Inna sprawa, że ludzie zapominają, że nawet film oparty na faktach jest często dramatyzowany.

Zgadza sie :)

ja oceniłem film 1/10 ty dales 4/10 troche wiecej a myslalem ze tylko ja nie lubie tego filmu ludzie pokazujcie holywood ze nke chcecie niskobudzetowych filmów i marnie oceniajcie tego typu filmy tylko wysokobudzetowe kino blokbusterowe typu avengers wojna bez granic

Bełkot.

Pseudo religijny prymitywny plytki i ten tluscioch

Ocena adekwatna do poziomu wypowiedzi, która przypomina bardziej bełkotliwy słowotok. Obawiam się, że nie tylko w zakresie pisowni przejawiasz spore pokłady dyletanctwa.

Lekarz myślał o tym samym. Przekazal fakty licząc na logikę matki. Sprawdzał jej reakcje, nakierowywal. Nie każdy lekarz to koniowal bufon,, tzn takich jest większość, ale im lepszy lekarz tym bardziej zdaje sobie sprawe ze swojej niewiedzy. Najgorsi lekarze myślą że są nieomylni i są bogami. Zazwyczaj otaczają się masą prawnikow. Połowa lekarzy prawie codziennie rozmawia z prawnikiem. Wracając do sedna, matka pomyślała logiczne zgodnie z lekarzem. Dała mu zgodę. Poza tym, on sam nie wiedział co robić, gdyż nie mial takiego przypadku. Jest tez taka zasada, że często należy słuchać ciała. Jeżeli cialo na coś reaguje źle, może znaczyc że tego nie potrzebuje. Gdyby lekarz sam wybudzil pacjenta, to ryzykowal że matka uzna go winnego pogorszeniu zdrowia. Wspommial na samym początku, że to niezbadane terytorium. Tutaj medycyna niewiele miała do gadania. Ogólnie medycyna jest nadal na kiepskim poziomie. PS film jest zbyt religijny, a ja jestem agnostykiem. W filmie pominięto temat, iż schłodzone cialo ma zwolnione reakcje, mniej potrzebuje tlenu. Zimna woda paradoksalnie mogła go uratować. Było już sporo takich przypadków, natomiast nie wiem czy podobne jeśli chodzi o czas utoniecia, a następnie prawie kompletna lub kompletna regeneracja