PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=816489}

Przypływ wiary

Breakthrough
6,8 4 753
oceny
6,8 10 1 4753
Przypływ wiary
powrót do forum filmu Przypływ wiary

Opętanie

ocenił(a) film na 2

W tej głupocie brakowało tylko motywu opętania jak zaczęło go rzucać na łóżku po odłączeniu wszystkiego :)
Jedyny pozytyw to fakt, że te wszelkie bożkowate pierdoły są naprawdę zabawne a ludzie wyznający to po prostu groteskowi :)

barney23

Jezus cie zbawi!!!

barney23

"jestem zajebistym ateistą - popatrzcie jak nienawidzę chrześcijan" ;) zwracam uwagę, że pokazana w filmie historia jest prawdziwa i wydarzyła się zaledwie 4 lata temu (2015 rok).

ocenił(a) film na 2
sdms

Zajebisty owszem
Ateista również
Jedynie ta nienawiść się nie zgadza :)
Historia jest prawdziwa w sensie wypadku i wyleczenia, ale nie tego, że to dzięki jakiemuś tam bogu się stało :) Zresztą w filmie jest to tak przesadzone wszystko, że robi się po prostu żałosne

barney23

Rozumiem, że wyrażenia takie jak "bożkowate pierdoły" to język miłości. Dobrze wiedzieć :)

Ps. dobrze, żeś jest Pan w ocenianiu tego, co da się wytłumaczyć medycznie lepszym ekspertem niż lekarze. Ci bowiem wprost stwierdzili, że medycyna nie jest w stanie wyjaśnić, dlaczego ten chłopiec żyje i nie odniósł żadnego uszkodzenia mózgu.

A że film jest dramatyzowany to nihil novi.

ocenił(a) film na 2
sdms

Popadasz ze skrajności w skrajność :) Nie kocham wierzących, ani ich nienawidzę - dla mnie są to po prostu ludzie nieracjonalnie myślący.

Ja oceniam to w ten sposób, że medycyna nie potrafi tego wytłumaczyć JESZCZE, tak jak kiedyś zjawiska atmosferyczne tłumaczono bogami, bo nie było pomysłu jak to wyjaśnić i wiele wiele innych "luk" tłumaczono bogami, a z czasem i rozwojem jednak okazywało się, że jednak nie :)

barney23

No tak, bo ocenianie filmu na podstawie własnych uprzedzeń jest bardzo racjonalne ;)

Słownik języka polskiego podaje: cud - niewytłumaczalne zjawisko, o którym sądzi się, że jest wynikiem działalności Boga.
Hm. Mamy niewytłumaczalne zjawisko i przekonanie tych, których ono bezpośrednio dotyczyło (wliczając w to personel medyczny), że doszło tu do boskiej ingerencji. A zatem mamy cud. Bez względu na to, czy Waszmość się z tym przekonaniem zgadzasz czy nie.

Co zaś się tyczy relacji nauki i wiary to niestety okazuje się, że to właśnie nauka jest często wtórna. Przykładem są choćby prądy oceaniczne, które zostały opisane w Biblii na długo przed Chrystusem, a tymczasem nauka odkryła je dopiero w XIX wieku.

Natomiast w odniesieniu do historii opowiedzianej w filmie to lekarze wprost nazwali ten przypadek cudem, orzekając, że nie da się wyjaśnić, w jaki sposób chłopiec przeżył, ani w jaki sposób nie doszło do niego do uszkodzenia mózgu. Jeśli Waszmość masz wątpliwości to polecam ukończenie studiów medycznych, zrobienie specjalizacji z neurologii i dogłębne zbadanie tego przypadku celem naukowego wyjaśnienia tego zjawiska.

ocenił(a) film na 2
sdms

Film oceniłem na podstawie tego co zobaczyłem, a to jak postrzegam wiarę w bożki dodało jedynie dla mnie elementu komedii do tego filmu :)
Słownik języka polskiego podaje:
cud
1. «niewytłumaczalne zjawisko, o którym sądzi się, że jest wynikiem działalności Boga»
2. «niezwykły, szczęśliwy zbieg okoliczności»
3. «osoba lub rzecz doskonała albo bardzo piękna»

Więc wybrałeś sobie definicję pasująca Tobie :)

Bzdur o bilbii komentować nie będę, bo to jest tak absurdalna książka, że szkoda słów o tym :) Jeszcze napisz, że długo przed chrystusem opisano stworzenie świata, tylko naukowcy póki co nie doszli do takich samych wniosków :D

No cóż ja wolę lekarzy, którzy tłumaczą medycynę w sposób naukowy a nie boskimi czynami :) Zresztą tak jak w życiu - "cud" jest nadużywany. A w tym przypadku po prostu nie rozumieją tego co się stało :)

barney23

1. Słownik języka polskiego, owszem, podaje trzy definicje słowa "cud", ale to nie znaczy, że można sobie dowolnie w nich przebierać. Oznacza to, że słowo może być użyte w różnych kontekstach. W tym kontekście właściwa jest tylko i wyłącznie jedna definicja - pierwsza. Jeśli Waszmość tego nie rozumie, to właściwego korzystania ze słowników uczą w szkole podstawowej.
2. W filmie nie ma mowy o żadnych bożkach, więc albo jest Waszmość językowym ignorantem, albo oglądał Waszmość niewłaściwy film. Nota bene różnicy między monoteizmem ale politeizmem uczą w szkole podstawowej.
3. W szkole podstawowej uczą również właściwego użycia wielkiej i małej litery w tekstach pisanych. Waszmość masz z tym wyraźny problem popełniając co chwila błędy ortograficzne.
4. W szkole podstawowej uczą także czytania ze zrozumieniem, z czym również Waszmość masz wyraźny problem.
5. Waszmość się podaje za niewierzącego, a jednak przypisuje sobie jakąś nadprzyrodzoną wiedzę na temat tego, co siedzi w głowach innych ludzi. Ciekawe.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
barney23

Szanowny Panie, na podstawie art. 24 kodeksu cywilnego wzywam Pana do zaprzestania naruszania moich dóbr osobistych, a także do opublikowania w osobnym komentarzu przeprosin za już dokonane naruszenie moich dóbr osobistych. Jednocześnie informuję o odpowiedzialności karnej za znieważanie innych osób za pomocą środków masowego komunikowania. Za przestępstwo to grozi kara do roku pozbawienia wolności.

Informuję również o odpowiedzialności karnej za przestępstwo określone w art. 196 kodeksu karnego, grozi za nie do 2 lat pozbawienia wolności.


Dalszą dyskusję z Panem uważam za pozbawioną sensu dopóki:
1. Nie nauczy się Pan kultury i szacunku do rozmówców;
2. Nie nauczy się Pan rozumienia tekstu czytanego;
3. Nie nauczy się Pan szacunku do poglądów innych niż własne;
4. Nie nauczy się Pan szacunku do Polski, Polaków i języka polskiego;
5. Nie zacznie Pan używać rzeczowych argumentów.

To takie minimum. Póki co dowiedzieliśmy się jedynie, że jest Pan skrajnie uprzedzony do jednej z denominacji chrześcijańskich i na bazie tego uprzedzenia ocenia Pan cały świat, w związku z czym atakuje Pan katolicyzm w wątku dotyczącym filmu, który z katolicyzmem nie ma aboslutnie nic wspólnego. Dowiedzieliśmy się także, że uwielbia Pan torturować się oglądaniem filmów o tematyce religijnej, chociaż nie wiem czy to efekt skrajnie nudnego życia czy jakiejś tendencji do masochizmu.

ocenił(a) film na 2
sdms

Jeszcze raz pozwolę sobie skomentować :D
HAHAHAHHAHAHAHAHAH :D
Ja mam takie podejście do WSZYSTKICH religii, a co do filmów to po prostu oglądam większość w kinie, więc to nie tortura :)
I wg Ciebie ten film nie ma nic wspólnego z katolicyzmem - widzę że nie tylko nie potrafisz czytać ze zrozumieniem, ale i rozumieć tego co oglądasz :)
A przepraszać to Ty mnie powinieneś za zmarnowany mój czas. Jesteś typem człowieka, któremu wydaje się, że coś wie :) no cóż jak to mawiał Twój jesus - błądzić jest rzeczą ludzką, także wracaj do klepania paciorków, bo to zapewne potrafisz doskonale :)
Pozdrawiam i życzę rozumu :)

barney23

Pan wskaże choćby jeden katolicki element w tym filmie. Być może Pan inny film oglądał i się Panu miesza :)

Uprzejmie informuję, iż złożyłem przeciwko Panu zawiadomienie na Policję w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstw określonych w art. 133 oraz art. 196 kk.

Przed napisaniem kolejnego komentarza sugeruję pomyśleć kilka razy. Jeśli bowiem uznam, że mnie Pan znieważa to nie omieszkam wszcząć także postępowania z art. 216 §2 kk i/lub postępowania cywilnego o ochronę dóbr osobistych. Skoro do tej pory nie nauczył się Pan kultury, ani nie reaguje Pan na wezwania do kulturalnego zachowania, to niestety musi się Pan liczyć z tym, że będą względem Pana wyciągane konsekwencje prawne.

barney23

Pierdołą zabawną jest cos z niczego urojony punkt osobliwości początkowej fluktuacji kwantowych z próżni ;) A duchy faktem przykro mi. Są falą. Duch, dusza są. Gdyby nie zjawiska paranormalne nic by nie było. Nadprzyrodzone to ponad prawami natury, sfera wiary, religijna, duchowa. Paranormalne to trudne, sprzeczne ze znanymi prawami fizyki lub niemożliwe do wyjaśnienia. Niegdyś piorun kulisty i intuicja do czasu wyjaśnienia. Wszystko jest falą, drganiem, energią, wibracją i nie ginie zgodnie z zasadami zachowania masy i energii Einsteina, teorią względności w tym szczególną teorią względności dla układów izolowanych, jak np. mózg. Nie ma nicości ani niebytu. Prawdziwa nicość nie istnieje. Stan sprzed narodzin nie jest żadnym dowodem. Pokazuje tylko, że jeszcze nas nie było, a mieliśmy już zadatek. Fluktuacje kwantowe są wszędzie nawet w próżni, nie ma zakamarka nicości, wirtualne cząstki są wszędzie.
Energia jest stała. Promieniowanie mikrofalowe tła i elektromagnetyczne jest wieczne, do dziś mamy sygnały z Wielkiego Wybuchu. Całą materię ożywioną i nieożywioną otacza to promieniowanie, które opuszcza w momencie śmierci organizm i otacza wszystko. Wspomnienia i doświadczenia prawdopodobnie są kasowane ale nie jest pewne jakie informacje wiążą się z tą falą elektromagnetyczną, energią kwantową, to nie ma związku z religią, bajką, niebem, piekłem, tylko prawami fizyki kwantowej. Z samej energii nie może powstać materia, materia nie jest stała, energia już tak, jest wieczna, czy to świadczy o zyciu po śmierci, według mnie bardziej wskazuje na reinkarnacje ale to nic pewnego, rzeczywistość jest bardziej skomplikowana niż dostrzegamy to gołym wzrokiem. Świadomość jest jak sygnał transmisyjny z telewizora. Telewizor wyłączony, zepsuty, sygnał dalej jest. Śmierć nic nie kończy oprocz calosci ciała fizyczneg

AlexRener

Daj dowody albo namiary na dowody istnienia duchów. To, że coś jest nie wytłumaczone, nie znaczy, że jest nadprzyrodzone. Nauka do dzisiaj nie jest w stanie wyjaśnić powstania wszechświata, bo to jest inny level, niedostępny ludziom.

alistair80

Mój miś pluszowy również jest nadprzyrodzony. I tyle. Nie żartuję.

alistair80

Idę spać z nim.

alistair80

3 maj się braciszku.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones