PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=897}
8,0 45 tys. ocen
8,0 10 1 45286
8,2 48 krytyków
Przypadek
powrót do forum filmu Przypadek

A tak serio:
- kiepski dźwięk
- kilka bezsensownych nagich scen (ale to początek lat 80 w polskiej kinematografii, więc robią
to co na zachodzie były 15 lat wcześniej). Relacje z kobietami można pokazać również w inny
sposób.
- beznadziejna ostatnia scena z samolotem:
ja rozumiem, że nie było odpowiedniej techniki, żeby dobrze pokazać scenę z samolotem, ale
w takim razie taki mistrz jak Kieślowski mógł wpaść na to, żeby zamiast wybuchu pokazać
jakieś zbliżenie na telewizor (jak np. w Dekalog 1) gdzie w Dzienniku Telewizyjnym ogłasza się
katastrofę samolotu lecącego do Paryża - taka dyskrecja nie obrażałaby widza.
- pierwsze minuty filmu powinny być z datami "1956" itd. Ciężko zaskoczyć co autor miał na
myśli. Po obejrzeniu filmu oczywiście wszystko jest ok.

Gdyby nie te wpadki byłoby 10/10

ocenił(a) film na 10
obywatel_M

Kiepski dźwięk - norma w polskiej kinematografii, trzeba się do tego przyzwyczaić. A może nawet... skorzystać z tego? Film brzmi przez to bardziej naturalnie. Utrudnia to oglądanie, ale cóż, taka cena prawdziwości.

Nagie sceny to też norma w polskim kinie z tamtych lat, jak wspomniałeś. Myślę, że tego nie trzeba podciągać pod wady, nie gani się przecież Poloneza za brak klimatyzacji.

Rok wydarzeń może się pojawić w filmie wojennym, czy historycznym. Akurat w przypadku są one niewskazane. Podpisy w co piątej scenie (a nie oszukujmy się, tak często musiałyby się pojawiać) wyglądałyby co najmniej śmiesznie. Zresztą reżyser nie zakładał, że będzie musiał tłumaczyć widzom co i kiedy się stało, bo kto ma wiedzieć, ten wie.
Z tym minusem zdecydowanie się nie zgadzam.

Masz za to sporo racji z ostatnią sceną z samolotem. Z jednej strony pomysł z informacją w TV jest dobry, z drugiej jednak takie zakończenie jest nieprzewidywalne i gdyby było nieco lepiej wykonane spełniłoby swoją rolę doskonale. Wydłużone przeprowadzenie sceny i powoli oddalający się samolot mogłyby zwiastować koniec filmu, może napisy końcowe i znikający samolot w tle (to chyba częsta praktyka), a tu nagle JEB! i do widzenia. Wygląda to mało porządnie, ale założenie było (moim zdaniem) bardzo dobre i tego samego nie odczułoby się oglądając zbliżenie na Dziennik Telewizyjny ;)

ocenił(a) film na 8
lapsikoss

Nieprzewidywalne? Ja w momencie gdy zaczęła się 3 wersja byłem na 80% pewny że skończy się śmiercią Witka. A tym bardziej gdy miał już lecieć samolotem

modzel94

Zgadzam się, nie widziałem innej możliwości, z tym, że myślałem , że zostanie wciągnięty pod pociąg. Ale samolot też nie był głupim rozwiązaniem :)