Możecie mnie zjechać z góry na dół , ale mnie osobiście się wydaje że "Przypadek" i "Mr. Nobody" mają pewne wspólne rozkminy mianowicie akcja z pociągiem. W obu filmach wiele zależało od tego czy bohater jechał tym pociągiem czy nie?! I w obu filmach pokazane są alternatywne historie wynikające z tego przypadku/wyboru. Chodzi głównie o rozkmine czy Van Dormael mógł oglądać film Kieślowskiego i czy właśnie " Przypadek" jakoś nie wpłynął na dzieło Belga??!! Jestem Ciekaw co wy o tym myślicie;)
to chyba Sobolewski w recenzji w wyborczej o tym pisał. oglądał na sto pro, i chyba pozwolił sobie nawet na dosyć rozległe zapożyczenia. z tym że Dormael dokładając warstwę sci-fi rozmemłał i spłycił przesłanie. moim zdaniem.
Wydaje mi się, że te podobieństwa wynikają z tego, że na pociąg można się spóźnić albo nań zdarzyć - 1 lub 2 - nie ma innej opcji. Nie wydaje mi się żeby było to w jakikolwiek sposób celowe nawiązanie, albo kseroboizm.