Patos taki, że aż oczy szczypią, nie wiem, nie rozumiem o co chodziło reżyserowi, jak dla mnie nadmuchany balon pusty w środku. Jak każdy balon niech odleci w zapomnienie i to jak najszybciej. Irytujący. Paskudny kapitalizm (a pfe!) walczy o dusze niepokalanych ale nie tędy droga. Szatan pokonany.