Nie ma dobrego kamerzysty ktory by jakis klimat stworzyl. Postacie sie nie roznia niczym od siebie, ludzie ubrani w lumpie albo w markecie na promocji wszyscy tak samo jednolita masa, nie ma ciekawych samochodow ani broni. Jest tylko Kevin ktory nie pokazuje twarzy i jego dwie baby co jakos go wyróżnia bo na niego byl jakis pomysl ale nawet nie na caly film. Dialogow konkretnych tez brak. Fajnie sie patrzy na Linde Fiorentino ale ona nie jest na pierwszym planie i nawet gdyby byla to nie uciagnelaby sama tego dziela.