Kolejny film w stylu, zbieramy "głośne" nazwiska (Bean, Slater, Rhames i Cromwell) dajemy im pistoleciki i jakoś to będzie. Niestety po raz kolejny wyszło z tego....dno. Ci co lubią bezmyślną "strzelankę" mogą, inni nie koniecznie obejrzeć ten obraz. U mnie 3 na 10.