Dla mnie "Psy" są filmem świetnym, na swój sposób kultowym, pokazującym jak zmieniał sie ustrój, jak milicja przekształcała sie w policję, jak dawni UB-cy nie umieli wpasować sie w nowy ustrój, jak to określił jeden z bohaterów Dziadek "Ja potrafię tylko przesłuchiwać", nadeszły nowe czasy, byli milicjanci stali sie bezużytecznymi psami, potrafiącymi tylko chlać i nadużywać władzy. To nie jest film dla przeciętnego widza, przeciętny widz go nie zrozumie, ile jest w nim prawdy historycznej.