Hmm...Zależy co się rozumie pod przymiotnikiem kultowy.Jeżeli mizerne naśladownctwo kina amerykańskiego,to być może jest to dla niektórych film kultowy.Napewno jest "kultowy" z uwagi na ilość wulgaryzmów.Prawdą jest,że J.Gajos jest świetnym aktorem,ale M.Kondrat to był najlepszy w "Historii żółtej ciżemki",niezły w "Zaklętych rewirach" i "Smudze cienia" wg.CONRADA.(HEJ! "kultowcy" wiecie o czym piszę?)Miarą klasy M.Kondrata są jego "kultowe" role w filmach ING o lokatach i procentach.Jakby p.Kondrat zszedł na... psy. Pozdrawiam.Alfer.
P.S.Historię znam całkiem nieżle!A.
Nie no, dobre, odpowiedziałeś na komentarze w wątku, który sam założyłeś, zakładając kolejny wątek :D. Taka rada na przyszłość, na każdy post możesz odpowiedzieć, klikając na 'odpowiedz' ;].
"Jeżeli mizerne naśladownctwo kina amerykańskiego,to być może jest to dla niektórych film kultowy."
Mizerne, to są Twoje próby udowodnienia, że ten film "naśladuje" amerykańsko kino. Masz w ogóle jakieś argumenty na poparcie tego co piszesz?
"Napewno jest "kultowy" z uwagi na ilość wulgaryzmów."
W nie jednym amerykańskim filmie akcji pada o wiele więcej przekleństw niż w "Psach", przykład "Wściekłe Psy".
"P.S.Historię znam całkiem nieżle!A."
Zależy o jakiej historii mówisz.