Dobrze, że nie byłem na tym w kinie. Dobrze, że to coś pojawiło się na MAXie, gdzie można w każdej chwili to wyłączyć bez poczucia straty pieniędzy i czasu, co też jest dobre i dobrze, że tak właśnie zrobiłem. I tyle z dobrych stron tego czegoś niesłusznie zaliczanego do sztuki filmowej.