hahah you made my day

Wiedz że coś się dzieje, kiedy kilkadziesiąt kawek obsiada drzewa wokół twojego domu przez kilka dni. I ten straszny skrzek!

Boże... A u mnie na balkonie gołąb zrobił sobie gniazdko tydzień temu. Czy powinnam mieć obawy?

Sit,a mnie obsrał satelitę. Pewnie użył gówna jako flary i oznakował w ten sposób moją chatę w celu zaznaczenia miejsca do lądowania wojsk inwazyjnych

Zobacz czy nie ma w nim składu amunicjii

Sprawdzone, jest czysty.

A więc to tylko zwykły punkt obserwacyjny. Pewnie na kablu elektrycznym od słupa są zwiadowcy. Zgadłem ?

Zgadłeś. Zaczynam się bać :c

Nie bój się,to tylko zwiadowcy :D Zebiorą trochę informacji wywiadowczych i uciekną przekazać je centrum dowodzenia. Pewnie mają już tam jakiegoś ptasiego psychologa,który szkicuje teraz Twój portret psychologiczny

I teraz wszystkie gołębie na dzielni będą wiedzieć, że śpię wtulona w kota.. :c

Nic przed nimi nie umknie :) Lepiej zamień kota na rottweilera. Stałaś się celem ataku. Tacy zawodowcy zawsze zaczynają od inwigilacji. Teraz będzie tylko gorzej. Kup sobie broń

Mówisz? No cóż, widzę, że muszę wziąć sobie Twoje rady do serca :) .. Moje życie wisi na włosku :o

Zawsze możesz wynająć zawodowca. Prowadzę usługi zakrojone na szeroką skalę. Jestem nie drogi a znany na rynku. W całej mojej karierze zlikwidowano mi tylko jeden obiekt: J.F.K kennedy ego(do tej pory śni mi się ta dantejska scena i mam wyrzuty sumienia,ale zastrzegam się,że było w tym mało mojej winy. John nie przestrzegał zasad bezpieczeństwa,które szczegółowo mu nakreśliłem i zawsze wszystko robił po swojemu-wiesz jacy są prezydenci...). No to co ? Chcesz przeprowadzić ze mną wstępną rozmowę kwalifikacyjną ? Pisać na priv ?

Myślę, że tak. Pieniądze nie grają roli jeżeli chodzi o ochronę mojego życia. Chociaż przyznaję, że wpadka z Kennedym to nie takie znowu malutkie potknięcie, ale wierzę na słowo, że nie Twoja wina! ;)