Co za badziew. Zero przerazenia. Zero krwi, drastycznych scen. Czy to wogule jest horror?
Niech zgadnę: pewnie masz 12-13 lat i wychowałeś się na amerykańkich "horrorach" typu Anakonda (zero logiki, całkowita przewidywalność fabuły, dużo krwi, a w rolach głównych banda głupich nastolatków). Po tym można poznać dobry horror- to żaden trud przestraszyć kogoś wyskakujęc zza rogu z okrzykiem "BUU!". Film Hichcocka ma świetną fabułę, przytłaczający klimat ciągłego zagrożenia.
To czy horror jest dobry czy nie oceniasz ilością krwi czy brutalnymi scenami?Nie o to chodzi.Sztuką jest zrobić film, który trzyma w napięciu i podczas oglądania widzowi towarzyszy poczucie grozy,ale nie tworzą jej masakryczne sceny, lecz specyficzny klimat.
Proponuję obejrzeć film ,,Hostel"-dużo dużo dużo krwi.A ten film dokładnie przeanalizować, kiedy juz do niego doroś.niesz
całokowicie zgadzam się z poprzednikami. Jeśli ty oceniasz dobry horror na podstawie ilości krwi to....brak mi słów (:)).
Prowokacja nie ?
Jak nie to prosze sie zastanowic jaki horror jest dla ciebie dobry ,bo dla mnie jest to 4 horror po Lsnieniu,Egzorcyscie i The Ring