Najgorszy film (bezapelacyjnie) jaki widziałem w życiu... błagam, niech ktoś zabije autorów 2
części nim to coś wyjdzie...
Ciacho to gówno tam nie zabijają wieszakami...(co jest zajebiste) i ogólnie w Birdemic można się pośmiać z nieudolnej gry aktorów.
A Ciacho to jakiś shit.
Zabijanie wieszakami powinno być zastosowane w każdej produkcji filmowej. Poczynając na "Ogniem i Mieczem", na "Kubusiu Puchatku" kończąc.
hah Mam nadzieje że to nie Jakiś fake, bo mogę się doczekać bo to będzie Hit xD ciekawie co będą robić Rzucać Żelkami do Ptaków?
Skrzatanie, nie bluźnij! Jedynka to arcydzieło! Mam nadzieję, że wkrótce doczekamy się wspaniałej trylogii!
Poza tym jeszcze gorszym filmem jest Cope (2007) - to dopiero mocna rzecz, na Birdemic jest się przynajmniej z czego pośmiać.
A miałem wrócić do normalnych filmów... To już mam film na jutro. Dzięki Sqrvol :D
Nie oglądaj Cope, nie polecam. Film jest przesadnie amatorski, bezsensowny (że ch.uj wie co się dzieje) i straaaaaasznie nudny. Dlatego mówią, że jest gorszy, ale nawet na miano "najgorszego filmu świata" nie zasługuje. Tylko się wymęczysz i wynudzisz na seansie. Nie warto.
Jest dokładnie tak, jak napisała Dexterka_Morgan, Cope to straszliwa nuda i męczarnia, nic poza tym. Nie ma się z czego pośmiać, bo tak zabija nudą i bezsensem. To jest film dla wariatów, którzy wciągają WSZYSTKIE tego typu gnioty (takich jak ja :-)
Ty się porządnie zastanów czy aż takim jesteś popaprańcem, jeśli tak to wciągaj Cope'a na podwieczorek i olewaj system :-)
Hm... Skoro tak mówicie, to może odstawie go na przyszłość. Póki co muszę nadrobić normalne filmy.
W świat gniotów i ścierw dopiero powoli się zagłębiam, ale powiem, że mi się to wcale podoba, chociaż nie jestem takim twardzielem jak Ty, żeby tego typu filmy oglądać na okrągło.
Ja też przede wszystkim oglądam "normalne" filmy, to jest tylko taki "dodatek".
Obejrzałem ich tak dużo, bo filmy oglądam już od ponad 20 lat, więc się w sumie kilka tysięcy obejrzanych już uzbierało.
"Świat gniotów" generalnie bardzo polecam jako taka odskocznia/"odmóżdżacz" od wszystkiego, co zwyczajne/normalne :-)