Jak dla mnie film był co najmniej fatalny...niestety...wiernie odtwarzał książkę i to mu się jedynie chwali aczkolwiek gdy dobrnęłam do ostatniej sceny to z krzesła spadłam ... fatalka ... wogóle nie oddaje klimatu książki, która wprowadza czytelnika w całkiem inny świat,przy lekturze człowiek ma wrażenie, że to jak myśli Ptasiek jest najprawdziwsze a reszta to tylko zewnętrzna powłoka świata, a film to głównie hit "la bamba" puszczony w momencie lotu nad śmietniskiem zepsuł kompletnie ten podniosły moment dla Ptaśka, przecież ludzie czytając to mają łzy w oczach ze wzruszenia,że nareszcie choć na chwilę się udało, a na filmie Ci co nie czytali płaczą ze śmiechu kiwając się w rytm muzyki, a ludzie znający powieść płaczą zastanawiając się jak można to było tak zepsuć. Wg mnie film jest pomyłką...