Pułapka
Hard Candy
2005
powrót do forum filmu Pułapka 
Nadal do konca nie wiem jak to ugryźć. Około 100 minut walki miedzy dwoma postaciami. Każda z nich jest jednocześnie katem i ofiarą. Zaskakujący pomysl na ukazanie problemu pedofili sprawil ze oglada sie bardzo dobrze.
Ellen Paige wcielajaca sie w role Ofiary-Msciciela jest wrecz powalajaca. Niesamowity telent. Patrick Wilson rownie znakomity.
Jednak czegos mi tutaj brakuje. I nie chodzi mi o troche naciagany scenariusz i nie specjalnie przeszkadzala mi dlugosc. Nie wiem...niby do niczego sie przyczepic nie mozna ale...
Niemniej 8/10
ja nadal nie rozumiem rozumowania Ellen... albo i też HayLey. Naprawdę dziwne, nie przypadł mi do gustu.
Po obejrzeniu tego filmu czułem jakby niesmak.
Można by powiedzieć niesmaczne kino.
Ale i tak FILM DOBRY dałbym 8/10.
Podobała mi sie bardziej gra Patrick Wilson niż Elen.
Miejscami miałem wrażenie że Elen nie podołała żeby być tak twardą,bezwzględną ,szaloną nastolatką.
Moim zdaniem Hayle była bardziej skrzywdzona niż szalona. Nie jest to wyraźnie w filmie przedstawiona, ale jak najbardziej można wyciągnąć takie wnioski. Jej gra była powalająca. Ciągle brzmią mi w uszach jej słowa "Gra się skończyła. Czas się obudzić.", albo "Przestań, nie rób tego samemu sobie." To jest po prostu powalające.
Zdecydowanie mój ulubiony film. 10/10