1) Aktorka odgrywająca role Hayley była po prostu fenomenalna.
2) W fabułe filmu wplątały się pewnie błędy,przez co stał sie nielogiczny. ( np. Pod koniec dziewczyna mówi o jakims innym mężczyxnie wplatanym w tą sprawe, któremu tez pomogła zakończyc życie - a ona miała byc tylko znajoma z czatu) hmm a może po prostu czegos nie zrozumialam... jesli tak to prosze o jakies sprostowanie...
3) Ale i tak mi sie podobał jest dosc dobry...
[Spoilery]
Hayley nie była tylko znajomą z czatu. Ona to wszystko zaplanowała. Wiedziała, że w morderstwo dziewczynki wplątani byli dwaj mężczyźni. Najpierw wykończyła tego, o którym wspomina na końcu, a potem Jeffa, którego celowo uwiodła na czacie, żeby wciągnąć go w swoją pułapkę.
Błędem była sucha koszula Jeffa, kiedy wyszedł z wanny. Powinna schnąć parę dobrych godzin. Więcej nie zauważyłam ;)