Naprawdę było wam szkoda tego człowieka, a drażniła was dziewczyna? Ja nie zastanawiałam się długo, kto tu jest tym złym. I powiem więcej- tak, drażniła mnie dziewczya, z tego powodu, że tak się ociągała. Powinna przeprowadzić prawdziwą kastrację. Jestem niemal pewna, że facet prędzej czy później i tak dokonał by tego żałosnego aktu, który mogliśmy zobaczyć na końcu i nie musiałaby w tym uczestniczyć. Mówienie, że to co zrobiła dziewczyna było nieludzkie, jest odrażające. Pedofilia jest ludzka? Ona i tak była dla niego miłosierna, w więziu nawet nie miałby takiej dogodnej sytuacji -lina, świecące słoneczko i te sprawy. Samosądy nie są dobrym rozwiązaniem, jednak jeżeli ta dziewczyna nie dostała sprawiedliwości od instytucji do tego stworzonych... Nie nam oceniać, czy postąpila słusznie czy nie. Gdyby ten człowiek, miał takie wyrzuty sumienia, chciał walczyć ze swoim zboczeniem, to kto wie, może ta historia potoczyła by się inaczej. On dostał od losu szansę- żył sobie jako niewinny obywatel, ale nic nie zrobił. Chociaż nie wiem, może takie ludzkie jest za każdym razem przebaczać pedofilwi w nadziei, że się zmieni. Tylko, że w pewnym momencie może okazać się, że to wasze dziecko zostało skrzywdzone.

Jeżeli odczucie, że pedofil był ofiarą nie trwało w waszym przypadku tylko przez chwilę, jeżeli po napisach końcowych dalej twierdziliście, że było wam go szkoda , a gówniara była psychopatką i tą złą, to przepraszam... ale chyba coś z wami jest nie tak.