Mój największy zarzut dla tego filmu, to brak szczegółów. Mam na myśli dane, przewidywania
naukowców i tym podobne rzeczy. Na przykład, kiedy prawdopodobnie zabraknie nam ropy, ile jest
jeszcze na ziemi miejsc dziewiczych, jak duże powierzchnie lasów są wycinane itp. Wiem, że nie
można niektórych rzeczy stwierdzić bardzo dokładnie, ale mimo wszystko zabrakło mi jakichkolwiek danych,
zaprezentowano jedynie bardzo ogólne zdanie kilku osób i poruszono temat "banksterów".
Do tego taki sam zarzut jeśli chodzi o przedstawienie metod na zmianę tego stanu rzeczy - jak
powinniśmy zarządzać dobrami ziemi, czym można zastąpić nieodnawialne źródła energii, jak
wygląda kwestia zasiedlenia innych planet, jak dbać o lasy (sadzenie nowych drzew) i ogólnie jak
powinniśmy inteligentnie korzystać z zasobów ziemi.
Jak bardzo jest to realne przy obecnym poziomie technologii, czego nam jeszcze potrzeba, by to osiągnąć, jakie są plusy i minusy itp.
Hmmm...
Przy jakimkolwiek poziomie technologii jest to najzwyczajniej niemożliwe. Za dużo SF oglądasz.
I po co niby mielibyśmy dbać o Ziemię, jeśli przeprowadzka byłaby w planie? :P
Skąd wiesz, że jest to najzwyczajniej nie możliwe? Skąd wiesz jaką technologię będziemy mieć za 10 lat? Skoro piszesz, że jest niemożliwe przy jakimkolwiek poziomie technologii to słabą wyobraźnię masz. ;)
Za 10 lat? Heh... Żartowniś. :P
Niezależnie od technologii, kolonizowanie innych planet jest wykluczone. Tak, to jest w naszych "umysłach", ale wyłącznie dzięki SF. To fantastyka naukowa operuje takimi wizjami, a niestety, wielu w to wierzy.
Nie ma i nigdy nie będzie czegoś takiego jak terraformowanie czy kolonizowanie. To mity kultury popularnej. Nawet założenie zwyczajnej bazy na planecie w naszym Układzie nie będzie miało większego sensu i na dłuższą metę jest wykluczone.
A co do wyobraźni, widzę, że masz ją za nas dwóch. :P
a co do drugiej części. Bo nie wiadomo kiedy taka przeprowadzka będzie możliwa, i czy będzie możliwa. Oraz osiedlenie innych planet nie oznacza, że mam ziemię porzucić.
Przeprowadzka nigdy nie bedzie "możliwa". Im szybciej sobie to uzmysłowimy, tym prędzej zaczniemy się zastanawiać nad naszym losem na Ziemi. A ona - jest i zawsze będzie dla nas niczym innym, jak DOMEM oraz WIĘZIENIEM.
Ech... No nic.
Swoją drogą, coraz częściej się przekonuję, jak szkodliwa moze być SF. :P
Ale nie ma się co stresować. Tym podobne myślenie podziela każdy, kto z wizjami SF ma/miał kontakt. Acz lepiej byłoby jednak, by poznał podstawy biochemii i astrofizyki.
Dlaczego szkodliwa i ponawiam pytanie skąd wiesz w jakim kierunku pójdzie rozwój?
Podaj te podstawy biochemii i astrofizyki, zamiast pisać "Eh, No nic", bo jestem ciekaw dlaczego według Ciebie jest to nigdy nie możliwe, chociaż nie masz pojęcia co będzie za 10 lat. :D
100 lat temu to samo mówiono by o pomyśle komputerów.
Kolonizowanie innych planet jest jak najbardziej możliwe, z tym że wymaganego poziomu rozwoju technologicznego nie osiągniemy jeszcze bardzo długo. Nie można więc traktować tego jako rozwiązania problemu przedstawionego w filmie, gdyż wymagane jest rozwiązanie możliwe do zastosowania dla najbliższych pokoleń a nie w odległej przyszłości.