...trochę się uśmiałem, trochę ziewałem. Szczerze to nie miałem jakichś szczególnych oczekiwań wobec tego filmu i poszedłem do kina z czystej nudy i poniekąd ciekawości, bo temat całkiem "oryginalny" bym rzekł. Jest kilka scen gore, a tematyka jakby slasherowa jednak coś "nie zagrało". Powiało sztucznością i widać "taniochę" w wykonaniu aktorów i w pewnym aspekcie ta kiczowatość ma swój urok, bo moim zdaniem nieco przypomina filmy epoki zeszłego wieku. I to by było na tyle.