diablo mu się ulało, temu misiu, i nie tylko - bo to i fredzi phi-phi w nim i prosiaczkowi, zabrakło jedynie królika i wszystkich jego znajomych - wskutek utraty obiektu matczynego.. parafrazując docenta zapasiewicza wreszcie wyszła z lasu bestia - bezlitosna, a więc nieludzka, w miksie pani voorhees i michaela myersa..
Zastanawia mnie zawsze co siedzi w głowach ludziom którzy piszą w taki sposób. Mniejsza, gdzie mogę zobaczyć ten film? Oceniłeś, wnioskuję więc że widziałeś.
efekt mojej kolaboracji z wrogiem na terytorium wroga - czyli na rosyjskich/radzieckich (niepotrzebne skreślić) serwerach z nagrodami (ruskie zawsze dysponowały najnowszymi filmowymi kardridżami na całe lata świetlnych godzin czasu przed ich oficjalnymi kinowymi premierami) (jedyne czego potrzeba to znajomości języka rosyjskiego) (chociaż biorąc pod uwagę gatunek jaki się tutaj uprawia nie jest to konieczne) (wszak nie mamy do czynienia z pionową trylogią ingmara bergmana) (bardziej Godziną Wilka niż Gośćmi Wieczerzy Pańskiej) (chociaż w tym filmie jest trochę wieczornego wieczerzowania) (wskutek nieistnienia wieczerzowania porannego) (są też sztućce) (ślinka też cieknie) (sławione błogo niechaj będzie wspólne uprawianie skojarzeniowych dygresji z samym sobą) (i przeklęty ten, który wymyślił nawias!)
Lata świetlne to nie jest jednostka czasu tak na przyszłość. Końcówka postu nieczytelna ale dzięki.
what i'm trying to say is, że film znajdziesz na wschodnich serwerach, ale nie polecam (a fakt istnienia dwóch graficznych znaków potocznie nazywanych nawiasem aż się prosi [jak prosiaczek] o zabawę słowem w postaci rozwolnionego uprawiania skojarzeniowych dygresji) (tym bardziej jeśli film nijaki) (celem tak zwanej rekompensacji)