Film krzywdzący dla par jednopłciowych. Pokazuje ich jako mało rozgarniętych, niezaradnych i nieopiekuńczych ludzi. Zaczyna się od tego, że dziecko samo bawi się w lesie (!), kiedy jego ojcowie siedzą w szlafroczkach z drugiej strony domu, zupełnie nie wiedząc, co się dzieje z dzieckiem. Kiedy nieznajomi z toporkami idą na ten dom, to oni sofą próbują zabarykadować okna... Następnie jeden z nich bije kobietę. Pomijam fakt stereotypowego podejścia do adopcji azjatyckich dzieci. Film zrobił ogromną krzywdę takim parom.