* – Kocham cię, Dziubasku.
– Kocham cię, Misiu-Pysiu. Wszyscy zachować spokój! To napad!
– Niech któryś z was tylko, kurwa, drgnie, a rozpierdolę jak ostatniego skurwiela!
o – I love you, Pumpkin.
– I love you, Honey Bunny. Everybody be cool this is a robbery!
– Any of you fuckin' pricks move and I'll execute every motherfucking last one of you! ('ang.')
o Postacie: Ringo, Yolanda
* W tej branży jest od chuja nierealnie myślących skurwieli, przekonanych, że ich dupa zestarzeje się tak jak wino. Jeśli myślisz, że skwaśnieje, to dobrze myślisz. Jeśli myślisz, że z wiekiem szlachetnieje – to źle myślisz.
o You see, this business is filled to the brim with unrealistic motherfuckers. Motherfuckers who thought their ass would age like wine. If you mean it turns to vinegar... it does. If you mean it gets better with age... it don't. (ang.)
o Postać: Marsellus Wallace
* Shake za pięć dolarów? Nie dolewacie tam czasem bourbona?
o That's five dollars? You don't put bourbon in it or nothin'? (ang.)
o Postać: Vincent Vega
* Pierdolony zegarek po moim ojcu... Wiesz, ile tata przeżył, żeby mi go dać? Powiem ci tylko, że dużo przeżył...
o Fabienne, where's my father's fucking watch? Do you have any idea what he had to go through to get me that watch? I don't have time to go into it, but he went through a lot. (ang.)
o Postać: Butch
* – Wszystko OK?
– Nie. Kurewsko daleko od OK.
– Co dalej?
– Co dalej? Powiem ci, co dalej. Zamówię kilku czarnuchów, żeby popracowali nad nim z obcęgami i palnikiem. Słyszysz, co mówię, buraku? Jeszcze z tobą nie skończyłem! Zrobię ci z dupy jesień średniowiecza!
o – You okay?
– No, man. I am pretty fuckin' far from okay.
– What now?
– What now? Let me tell you what now. I'm gonna call a couple of hard, pipe – hittin' niggers to go to work on the "homes" here, with a pair of pliers and a blowtorch. You hear me talkin' hillbilly boy? I ain't through with you by a damn sight. I'm gonna get medieval on your ass. (ang.)
o Postać: Marsellus Wallace i Butch
* – Chcesz bekonu?
– Nie jem wieprzowiny.
– Jesteś Żydem?
– Nie lubię świniny.
– Czemu?
– Nie jadam plugawych zwierząt.
– Ale bekon jest pyszny. Schabowe są pyszne.
– Szczur może też, ale nie wezmę skurwiela do ust. Świnie śpią i ryją w gównie. Nie jadam tak durnych zwierząt.
– A pies? Zjada własne gówna.
– Psów też nie jadam.
o – Want some bacon?
– No, man, I don't eat pork.
– Are you Jewish?
– I ain't Jewish; I just don't dig on swine, that's all.
– Why not?
– Pigs are filthy animals. I don't eat filthy animals.
– Yeah, but bacon tastes good. Pork chops taste good.
– Sewer rat may taste like pumpkin pie, but I'd never know... 'cause I wouldn't eat the filthy motherfuckers. Pigs sleep and root in shit. That's a filthy animal. I ain't eatin' nothin' ain't gotsense enough to disregard its own feces.
– What about a dog? Dog eats its own feces.
– I don't eat dog either. (ang.)
o Postacie: Vincent i Jules
* – Wiesz, jak w Paryżu nazywa się ćwierćfunciak z serem?
– Nie „ćwierćfunciak z serem”?
– Nie, tam mają pierdolony system metryczny, nie wiedzieliby co to jest ćwierćfunciak.
– To jak mówią?
– Royale z serem.
– Royale z serem? A jak mówią na big maca?
– Big mac to big mac. Tylko „le Big Mac”.
o – And you know what they call a, uh, a Quarter Pounder with Cheese in Paris?
– They don't call it a Quarter Pounder with Cheese?
– Nah, man, they got the metric system, they wouldn't know what the fuck a Quarter Pounder is.
– What'd they call it?
– They call it a "Royale with Cheese."
– "Royale with Cheese?"
– Thats right.
– What do they call a Big Mac?
– Big Mac's a Big Mac, but they call it "Le Big Mac." (ang.)
o Postacie: Vincent i Jules
* Jestem gotów poruszyć niebo i ziemię. Jeśli zwiał do Indochin, niech nasz czarnuch zaczai się w jego miseczce z ryżem i pośle mu kulkę w dupę.
o I'm prepared to scour the Earth for that motherfucker. If Butch goes to lndochina, I want a nigger hiding in a bowl of rice ready to pop a cap in his ass. (ang.)
o Postać: Marsellus Wallace
* -Okropne, nie?
–Co?
–Krępujące milczenie. Czemu ględzenie o bzdetach wiążemy z uczuciem swobody?
–Nie wiem. Dobre pytanie.
-Po tym można poznać kogoś wyjątkowego. Kiedy można zamknąć ryj i podzielić się ciszą.
–To jeszcze nie ten etap, ale dopiero się poznaliśmy.
-Coś ci powiem. Pójdę przypudrować nosek. A ty myśl, co mi powiedzieć.
-Załatwione.
o -Don't you hate that?
-What?
-Uncomfortable silences. Why do we feel it's necessary to yak about bullshit in order to be comfortable?
-I don't know.
-That's when you know you found somebody special. When you can just shit the fuck up for a minute, and comfortably share silence.
-I don't think we're there yet. But don't feel bad, we just met each other.
-Well I'll tell you what, I'll go to the bathroom and powder my nose, while you sit here and think of something to say.
-I'll do that. (ang.)
o Postać: Vincent Vega i Mia Wallace
* –Co sądzisz o Trudi? Nie ma faceta, może razem pofruwacie?
–Która to Trudi? Ta z gównem na twarzy?
–Nie, to Jody. Moja żona.
o –Hey, whattya think about Trudi? She ain't got a boyfriend. You wanna hang out, get high?
–Which one's Trudi? The one with all the shit in her face?
–No, that's Jody. That's my wife. (ang.)
o Postać: Lance i Vincent (Lance pyta)
* –A jak ty masz na imię?
–Butch.
–Co ono oznacza?
–Jestem Amerykaninem, złotko. Amerykańskie imiona gówno znaczą.
o –What is your name?
–Butch.
–What does it mean?
–I'm American, honey. Our names don't mean shit. (ang.)
o Sytuacja: Butch i Esmarelda (w taksówce)
* A teraz wybacz. Pójdę do domu i dostanę zawału.
o Now, if you'll excuse me, I'm gonna go home and have a heart attack. (ang.)
o Sytuacja: Vincent do Mii (po "imprezie")
* –Wrócę zanim zdążysz powiedzieć placek z jagodami.
–Placek z jagodami.
–Ok, może nie aż tak szybko...
o –I'll be back before you can say Blueberry pie.
–Blueberry pie.
–OK, maybe not that fast... (ang.)
o Sytuacja: Butch do Fabienne tuż przed wyjściem po zegarek
* Nikt nie zabija w moim sklepie oprócz mnie i Zeda (słysząc dzwonek do drzwi). To właśnie Zed.
o Nobody kills anyone in my store except me and Zed (doorbell rings). That's Zed. (ang.)
o Sytuacja: Maynard w swoim sklepie do Butcha i Marsellusa
*- Czyj to motor?
- To jest choper baby
- Czyj to choper?
- Zeda
- Kto to jest Zed?
- Zed zszedł kochanie, Zed zszedł (Zed's dead baby, Zed's dead)
*- Dobra robota panowie, może nam się uda.
- To ten sam samochód?
- Dobra... za wcześnie na lizanie się po fiutach!
*- Rozumiem Jules, gdybam sobie...
- Pieprze twoje gdybanie! Chcę usłyszec: "Nie ma sprawy Jules, uspokój czarnuchów i czekaj na odsiecz, jest w drodze!"
- Nie ma sprawy Jules, biorę to na siebie, uspokój czarnuchów i czekaj na Wolfa, jest w drodze.
- Przyślesz Wolfa?
- Ulżyło ci kutafonie?!
- Ku*** facet, nie musisz nic więcej mówic!