dalej to czysta zabawa :)tylko szkoda ze początek mniej wysublimowany :P to tyle z mojej skromnej strony :]
hmmm....poniekad masz racje ale...stawiasz raczej na sama zabawe i nie wpatrujesz sie w troche inne aspekty filmu...dla mnie caly film jest swietny i sceny takie jak taniec Vincenta i pani Wallace byl dosyc interesujacy chociaz sie nie dzialo nic specjalnego zadnych przeklenstw nikt nie ginal.... ale te sceny gdy Vincent i Jules ida skasowac tych kolei sa na takim samym poziomie jak te koncowe (patrzac oczywiscie przez pryzmat uzyty przez Ciebie)
Początek mniej wysublimowany?.Chyba inny film widziałeś,bo pierwsze 45 minut jest najlepsze.
Iluvatar +1
Royale with cheese kiepskie? OMFG i tyle.
Ezechiel 25;17?
Twist?
Wielka igła?
Pierwsza część MIAŻDŻy imho.
Wogóle Pulpa to najlepszy film ever według mmnie i pastabasta ;]
Początek złotego zegarka (Scena z Butchem i Fabienne) trochę nudna, ale Zed ratuje całą historię.