Pulp Fiction to przereklamowany shit... Myślałem że oglądnę ciekawe kino
a tu proszę widzę teatrzyk!!W tym filmie aktorzy zamiast wczuwać się w
jakąś rolę to zajmują się recytacją monotonicznych i często debilnych
tekstów wyrwanych żywcem z kolorowych gazetek dla samotnych matek ...
Ludzie takiego shitu nie da się oglądać!!! TANTINO JAK ZWYKLE ODWALIŁ
KITĘ !
Dobre pytanie. Widzisz czasem trzeba wiedzieć to gorsze by móc potem
odróżnić je od tego lepszego. ;)
spoko. Jak zwykle? wnioskuję więc, że oglądałeś już kilka jego filmów i Ci się nie spodobały. Pytanie więc, po co oglądałeś PF:P?
" Tytuł pochodzi od popularnych w latach 30. i 40. XX wieku brukowych powieści wydawanych na charakterystycznym tanim, surowym papierze, nazywanych pulp fiction."
Nie wiem co wobec tego Ty widzisz w tytule, ale ja widzę to, że tak właśnie miało być. Osobiście ten film lubię i bawi mnie, chociaż pokroić się zań nie dałabym.