głowe w aucie, kiedy natomiast wkłada murzyna do bagarznika i przykrywa torbą z ubraniami murzyn ma całą, lekko zakrwawiona twarz. Podobno musili zbierac jego mózg z tapicerki... no chyba, ze cos przeoczyłam.
Ogólnie film mi się podobał, genialna jest scena z Adrenaliną:D jednak nie uważam zeby był niezwykle wspaniały.
Witam ;) Dawno już się nie czytaliśmy, a tu przypadkowo zaglądam na forum PF i proszę ;)... "Cała głowa" tego murzyna (jak mu tam było - Marvin? ;)) to faktycznie może być błąd, ale na szczęście ujęcie jest na tyle krótkie, że statystyczny widz nie będzie zwracał uwagi na takie szczegóły, a już na pewno nie umniejszą one oceny dla danego filmu (... któremu oczywiście należy się dziesiątka :))) nie no, żartuję, de gustibus non est disputandum ;)). Możliwe też, że "cały murzyn" w bagażniku to taki żart Quentina - znając go bardzo dobrze, nie zdziwiłbym się ;)
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie (jak oczywiście znajdziesz chwilę :)))
PS. Ja mam sprawdzony sposób na za krótkie komentarze - naciśnij spację i trochę ją przytrzymaj ;)))...
No faktycznie dawno się nie czytaliśmy... :D
No ja właśnie najczęściej jestem takim statystycznym widzem, jednak dzisiaj mój mózg uczynił wyjątek... :) Dlaczego miałby to być żart? Pytam się Ciebie jako znawcy:)) Bo ja z filmów Quentina widziałam jeszcze tylko Kill Billa vol.1, na 2 jeszcze nie miałam albo siły, albo ochoty. Nie wiem, może ze złym nastawieniem oglądam jego filmy, ale chyba po prostu ich nie rozumiem. Pulp Fiction podobał mi się na pewno bardziej niż Kill Bill, w którym niestety widziałam tylko tryskającą na wszystkie strony krew.
A co do krótkich komentarzy, to dzięki za radę, na penwo się jeszcze kiedyś przyda:D Pozdr:))
Po prostu zauważyłem, że QT (zwłaszcza w Pulp Fiction) w wielu scenach jakby "puszcza oko do widza" - że ma dystans do samego siebie, że film nie jest stuprocentowo na serio. Nie wiem, jak to dokładnie wytłumaczyć, ale ja przynajmniej tak to odbieram.
O Quentinie z przyjemnością jeszcze kiedyś z Tobą pogadam, ale teraz niestety późna pora się zrobiła ;) Idę skończyć "Siedmiu Samurajów", a potem spać, bo jutro pierwszy dzień "szkoły" :/ ;)))
Pozdrawiam serdecznie