Gdyby z tej tandety wyciąć wszystkie sceny oprócz tych, gdzie kukły masakrują ludzi to może dałoby się to jakoś obejrzeć. Poza tym film praktycznie nie posiada fabuły - na akcję składają się tandetne dialogi nic nie wnoszace do akcji, "żarty" których poziom jest tak niski, że szkoda gadać oraz sceny seksu wciśnięte tak bardzo na siłę, że też szkoda gadać. Nie wspomnę o aktorach którzy przez cały film mają ten sam wyraz twarzy niezależnie od tego czy w danym momencie są na randce, czy na ich oczach robot podrzyna gardło ich przyjaciołom. Ogółem rzecz biorąc jest to najgorszy film jaki w życiu widziałam