Wydaje mi się, że film posiada cechy gatunkowe jednego i drugiego rodzaju. Sam w sobie ma raczej charakter eklektyczny i można powiedzieć, że jest czymś na kształt kolażu, w którym można wyróżnić przynajmniej trzy elementy składowe.

Początkowy wątek, zamknięty po kilkunastu minutach i przez długi czas niepołączony z resztą filmu, może sugerować, że mamy do czynienia z produkcją podobną na przykład do horrorów w typie "Tragedia na przełęczy Diatłowa".

Później film prowadzony jest przez dwa wątki. Jeden to coś na kształt ostatnio dość popularnych filmów i seriali, w którym zamęczony życiem bohater próbuje odszukać zaginioną osobę (a więc thriller, od biedy). Drugi wątek ma charakter typowego horroru dla nastolatków, skojarzenia mogą pójść w stronę starszych filmów z lat 1990-2000, może "Oszukać Przeznaczenie", "Wiem co zrobiłeś zeszłego lata" i tak dalej.

Ten drugi wątek dość szybko został zamknięty i przez resztę filmu do czynienia mamy z śledztwem, czyli czymś na kształt thrillera.

Wyraźnie widać, że połączenie tych trzech elementów w jedną, dość spójną, historię jest trudnym zadanie. Trzeba związać w jedną całość (jednocześnie nie odkrywając kart w ręku):
- zagubionego amerykańskiego nastolatka z prowincji,
- byłego policjanta w depresji,
- fakt istnienia prastarej siły o nieznanym (nadprzyrodzony?) pochodzeniu, od kilku wieków uśpionej i zamkniętej w jaskiniach Himalajów, ale odwiecznie oddziałującej w decydujący sposób na losy pojedynczych ludzi (a być może całych cywilizacji).

Wybrnięto z tego tak, że nadprzyrodzoną siłę można przywołać w dowolnym miejscu na świecie przez dmuchnięcie w szklaną butelkę, działanie tej siły (niby potężnej i odwiecznej) najlepiej kontrolują ludzie zagubieni, w tragicznej sytuacji.

Pozostałą kwestię objaśnienia reguł i charakteru działania tej siły wtłoczono w ramy opowieści o odkrywaniu istnienia quasi religijnej organizacji (coś na kształt filmów z lat 70 o kultach i sektach), raczej tajnej, ale dość rozległej, o gigantycznych planach przejęcia kontroli nad całym światem, której członkiem jest ta zaginiona nastolatka, a siłą perswazji dołączony policjant w depresji.

Gdyby na serio wziąć wymowę tego filmu, to dzieje ludzkości od wieków kontrolowane są przez ukryte organizacje, będące czymś na kształt pośrednika pomiędzy światem zwykłych ludzi, a światem przepotężnych i niepodlegających ludzkiemu zrozumieniu istot (ale o których wiadomo, że pochodzą z innego świata).

Współcześnie taką wymowę można użyć do zdyskredytowania ludzi nie przyjmujących do wiadomości oficjalnych wersji historii, a bardziej skłonnych do przyznania, że bliższe prawdy są różnego rodzaju wersje, które przywykło się określać terminem teorii spiskowych.