Pociąć na 86 kawałków i zapodać na Polsacie pomiędzy Adam i Ewa i czymś tam jeszcze. Reżyserska fuszerka i niedbałość. Gra Deląga to jet absolutny chłam. Boguś Linda natomiast się świetnie bawi, i ja się zaczołem bawić wraz z nim, obserwując między innymi "gre" statystów. A to już jest komedia pierwszożędna. Szczęście całe, że nie palę już zilela bo bym umarł. I w tym oceanie, bezgranicznym morzu partactwa jedna, jedyna perełka. Trela- aktor którego nigdy nie ceniłem. Wyśmienity, ujmujący i fantastyczny (9). A scenariusz był niezły, gdzie przy żetelnym podejściu można by tam sobie pomyśleć o jakieś nominacji. Dożywotnoi pozbawiam Kawalerowicza wykonywania zawodu. Nie będę chodził na jego filmy.