trochę śmiechu, trochę powagi. Czas spędzony na niego nie był stracony, dało się obejrzeć. Szału nie było, ale jakiejś wielkiej kompromitacji też. Ot, przyzwoita produkcja bez fajerwerków.
podobnie oceniam film, moim zdaniem muzyka została fatalnie ułożona do tego filmu, momentami mam wrażenie, że to produkcja z przed 25 lat a nie z 2006 r