Oczekiwałem zdecydowanie ciekawszego filmu. Sama konwencja zapowiadała się interesująco: pustynia, II WW, Włosi w Afryce, elementy kultury arabskiej. Ale niestety powstał film nużący, mało ciekawy, wręcz apatyczny. Można powiedzieć, że w drugiej części filmu pojawia się więcej życia ale bardziej w formule porozrzucanych epizodów. Na pewno intrygująca rola Księdza, trochę mniej majora. Ciekawe sceny związane z pogrzebami polowymi (tam rzeczywiście ujawnia się pewien artyzm) Najlepsze jednak są krajobrazy, mundury i scenografia - w tych elementach czuć powiew tamtych czasów.