Najpierw w ramionach Więckiewicza z twarzą jak Grucha z Chłopaki Nie płaczą
a potem ze starym dziadem?
Współczuję Ci.
Film na 5/10
PS. Pan Więckiewicz genialnie w chwili złości obił worek, agresja i technika Mika Tysona a worek mało się nie urwał.
ani grama napinki, szczera prawda, jak się decydują na umieszczenie takiej sceny w filmie to mogliby się przyłożyć a Więckiewicz chyba miał godzinne (albo i nie) spotkanie z pięściarzem i gotowe
Akurat to nie był motyw przewodni filmu, więc nie rozumiem dlaczego AŻ tak bardzo ukłuło Ciebie to w oczko :D