10/10, nie widziałem jeszcze tak dobrego polskiego filmu przenikającego dogłębnie przez umysł widza. Znakomita gra Boczarskiej, Seweryna i Więckiewicza. Ostatnie 30 min filmu oglądałem dosłownie bez oddechu. Szczerze polecam wszystkim!
mam podobnie. właściwie ostatnie 30 minut decyduje o wartosci tego filmu. Ciesze sie ze nie było happy endu, bo to zepsułoby cały efekt.
Właśnie oglądam ten film, jak dotrwać do tych ostatnich 30 minut? Po filmie, który zbierał tak dobre recenzje spodziewałem się nacznie więcej, aż strach oglądać "gorsze" filmy.
Mam takie wrażenie, że scenarzyści mieli pomysł na te ostatnie 30-40 minut filmu i dorabiali, aczkolwiek dość nieudolnie intrygę w jaki to sposób Różyczka ma podejść i rozkochać w sobie Seweryna. Dla mnie było to mało wiarygodne... Druga część filmu już o wiele lepsza i bardziej wiarygodna. Stąd 7/10 ode mnie.