Ja jak widzę Więckiewicza w roli kochanka to już mi się odechciewa oglądać taki film.
Nie ma przystojnych aktorów w Polsce, oj nie ma.
Bez przesady.. Więckiewicz nadawał się do tej roli. Właśnie jego postać uważam za najlepiej wykreowaną w tym filmie. Pozostałe były sztuczne, Boczarska - tylko na początku - zwłaszcza. Na szczęście ta głupia idiotka, którą miała zagrać, ewoluowała w filmie do dojrzałej kobiety.
Więckiewicz jest bardzo przystojnym aktorem. To znaczy ja nazywam takich jak on przystojnymi brzydalami :P Jean Reno, Willem Dafoe i jeszcze kilku. Moze i fizis maja nienajgladsza (nie jest to typ Brada Pitta), ale maja w sobie cos przyciagajacego, a do tego sa doskonalymi aktorami.
Mnie sie Wieckiewicz bardzo podoba.
Więckiewicz jak Brad Pitt to nie wygląda, ale ma coś w sobie.. Coś szorstkiego i bardzo męskiego. A poza tym z każdą rolą udowadnia, że jest naprawdę bardzo dobrym aktorem.
A film jest świetny. No i jak zwykle rewelacyjna muzyka Lorenca.
jak widzę Więckiewicza to mi się odechciewa oglądać filmu, nie musi być kochankiem, a Braciak to po prostu Więckiewicza na śniadanie zjada
Poza pierwszą 'scenką', w innych przypadkach, nie wyglądała mi ona na szczególnie usatysfakcjonowaną ;)
Podejrzewam,że postać kreowana przez Więckiewicza w założeniu miała dobiegać od wyobrażeń o prawdziwym amancie. Rożek to prosty oficer SB, o niezbyt wyszukanych rozrywkach i manierach, w opozycji do Warczewskiego, który miał być raczej pociągający dzięki intelektowi i obyciu.
W 100% zgadzam się z Meluch. Nie rozumiem poza tym dlaczego zawsze oczekujecie przystojniaków w rolach głównych. Życie nie jest tak banalne i kolorowe. Pomijając już ten film, w komediach, wszelkich romansach zawsze kreowanie są piękni jakby ludziom "brzydkim" a raczej normalnym jakich miliony na ulicach nie zdarzała się miłość.
A jak podobał ci się ten co to z balkonu lepiej wyskoczył niż jego imiennik Małysz ?
Stare i siwe próchno posuwa jędrną laseczkę - to dopiero obrzydliwość.