choć pełno w nim antyreklamy Boga i podejrzewam, że taki był zamiar twórców. Inteligentny widz szybko jednak skoryguje ten feler i zamiast Boga wstawi słowo Lucyfer. Bóg nigdy nie potrzebował topora by wymierzać człowiekowi sprawiedliwość, choćby nawet był on opętany. Zgodnie z definicją Bóg jest miłością a jedyna kara jaka może człowieka od Niego spotkać, to tylko jej brak (miłości). Resztę dokona szatan, na tysiące różnych sposobów, łącznie z toporem. Jeśli się o tym pamięta, film jest do zaakceptowania.
Niemal każdy ‘dopust boży’ (mitologie zostawmy literatom) pochodzi od sił natury lub zwykłych ludzi (chorych lub w których zagościł zły duch). Wg mnie by ukarać zło, Bóg nie musi uciekać się do jego metod. Na ten temat można by długo pisać, a to tylko portal filmowy.