PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=31405}

Ręka Boga

Frailty
7,0 19 513
ocen
7,0 10 1 19513
7,3 6
ocen krytyków
Ręka Boga
powrót do forum filmu Ręka Boga

A właściwie kilka.
Film ma ciekawy scenariusz i co tu dużo gadać - świetny początek. Mamy zupełnie normalną rodzinę (no dobra: bez matki, ale jakoś chłopaki sobie radzą) i nagle, podczas kolacji ojciec wyskakuje z tekstem, że Bóg powierza mu misję. Starszy z chłopców ma wystarczająco lat, żeby zrozumieć, że trzeba się bać. Film Paxtona jest mroczny, niepokojący i interesujący. Tak mniej-więcej do pierwszej zbrodni. Potem zaczynają się schody. Najpierw mamy do czynienia z sytuacją gdzie chyba dwie grupy od scenografii nie bardzo mogą się ze sobą dogadać. Z realistycznego obrazu małego amerykańskiego miasteczka, w którym rozgrywa się prawdziwy dramat reżyser zabiera nas bez żadnego uprzedzenia w gotycki horror. Mało tego: scenografia w rosarium jest mocno przerysowana. Do tego stopnia, że zaczyna niebezpiecznie trącić niskobudżetową produkcją w stylu opowieści z krypty. Może nie było by w tym nic złego gdyby film miał w całości miał jedną konwencję albo jej zmiana była jakoś uzasadniona. Dlaczego to szkodzi filmowi? Bo z mrocznego dramatu zaczyna się z tego robić bełkotliwa opowiastka.
Potem film nie raz zaskoczy nas pozytywnie. Niemal każdy powrót do "miasteczkowej rzeczywistości" to porcja solidnego kina. Niestety - każda "gotycka" część coraz bardziej niesmaczy cały ten klimat. I na koniec dostajemy zakończenie, które jednak utwierdza nas w przekonaniu, że to była tylko taka bajeczka. Nie wiem, czy ktoś zaryzykuje taki eksperyment, ale jeśli będziecie oglądali to po raz pierwszy, może odpuście sobie końcówkę?
Najmocniejszym akcentem filmu jest bez wątpienia wątek z synem, który nie miał wizji ani misji i toczył swoją cichą walkę z ojcem i bratem do końca.
Na pochwałę zasługuje gra aktorów i muzyka. Niestety, reżysersko film jest bardzo niespójny. Po zakończeniu, już opadniętymi rękoma, myślałem nawet, że tylko zabieg z przeniesieniem filmu w konwencję "opowieści z krypty" mógł uratować ten nierówny scenariusz. Sam nie wiem. Zabieg na pewno był celowy bo niektóre "przejścia" są płynne i specjalnie zaaranżowane (jak choćby ta gdzie kamera przesuwa się po bluszczu i trafia wreszcie na porośnięty bluszczem cmentarz).
Film potrafi też zaskoczyć zwrotem akcji. Gdybym miał podsumować to postawiłbym na dwa wnioski: albo reżyser bał się pójść na całość i zrobić z tego bardzo mroczny dramat z chorobą psychiczną w tle, albo mamy tu do czynienia jak brak doświadczenia reżyserskiego (to zdaje się debiut Paxtona) zniszczył niezły scenariusz.
Tak czy inaczej - ciągle warto obejrzeć.

ocenił(a) film na 5
Borys_17

Ach i jeszcze jedno. Ładny zabieg ze strony dystrybutora w związku z tytułem filmu. Zamiast spodziewanych potworków w tłumaczeniu tytułu typu Wątłość Syna czy inna Wirująca Kruchość dostajemy tłumaczenie tytułu, który miał scenariusz zanim dobrał się do niego Paxton.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones