Cieszę się, że pomimo braku wcześniejszej styczności z kinem indyjskim doceniłeś tę produkcję. :) RRR to nie Bollywood (północnoindyjskie filmy w języku hindi) a Tollywood (południowoindyjskie filmy w języku telugu) - w Indiach mamy kilka wiodących przemysłów filmowych. Spektakularne i nierealistyczne sceny akcji to element bardzo często występujący właśnie w filmach telugu. Bohaterowie tych filmów są niczym półbogowie o nadludzkiej sile, co przekłada się na sposób przedstawienia walk itd. Co do scen, które nazwałeś "podkręconymi emocjonalnie", to musisz wiedzieć, że Indusi to niezwykle emocjonalny naród. Dla Ciebie sceny te wydawały się zbyt emocjonalne i przesadzone, a dla Indusów są one normalne. :) Jako ciekawostkę napiszę, że Indusi za to odbierają aktorstwo amerykańskie bądź europejskie jako "zimne" i nie mogą się nadziwić, czemu te rzekomo wzruszające sceny są takie bez emocji :P. Więc tak jak widzisz, wynika to z różnicy kultur. :) Fajnie jednak, że całościowo uważasz RRR za film dobry. Bardzo miło czyta się takie pozytywne opinie osób niezaznajomionych z kinem indyjskim. Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia :)