Moje podsumowanie jest takie, że powstało 5 filmów o niewinnie skazanych a żadnego a prawdziwym mordercy z wykorzystaniem opinii specjalistów od zbrodni seryjnych oraz z wizją lokalną zdarzenia. W tej pogoni za uniewinnieniem trzech zapomniano o ofiarach, o ich cierpieniu, o bestii, która tego dokonała.

absolutnie nie! w filmie jasno mówią, że muszą skupić się na udowodnieniu niewinności a nie szukaniu sprawców bo to sprawa prokuratury i oskarżenia. Wypowiedzi tej strony pokazują jasno: sprawa została zamknięta w 1994 roku i nie ma co wracać do tematu. Dziki kraj.

Dobrze ujete Dziki kraj , zero sprawiedliwosci wolna amerykanka w ameryce i wszyscy wiedza ze nieslusznie skazani a nikt nic nie zrobi to dopiero hanba . I nie oni jedni , jak juz wejdziesz w trybyki systemu to po tobie mozna spedzic cale zycie w wiezieniu .

"Końcówka roku 2011, Paradise Lost: Purgatory - po 18 latach procesów, w końcu tryumf sprawiedliwości."

Gdzie tu masz triumf sprawiedliwości?


Kazano im się przyznać do niepopełnionych czynów, bo tylko w ten sposób można było sprawnie przerwać ich koszmar. W przypadku jednego z nich, uratować mu życie.

Za niewinność wycięto im z życia 18 lat. Odszkodowania jednak nie będzie, bo przecież sami przyznali się do winy.

Sprawiedliwość? Sprawiedliwość chyba tylko w standardach amerykańskich.