Podpisuję się pod tym, co napisałeś, zwlaszcza pod tym o tej cichej promocji i tym, że będzie hit albo totalny 'kit'... :-)... Bo dla kogo właściwie ma być ten film? - Dzieci tych starych gier nie będą kojarzyć, dorośli, ci tacy w okolicach 30-tki, którzy w nie grali, czy oni z kolei pójdą na animację??? - Poza tym rzecz bardziej dla chłopców, bo to oni głównie są graczami...

Chyba stawiają na dorosłych, w końcu dzieci z reguły przychodzą z rodzicami. Z drugiej strony samych dzieciaków mogą przyciągnąć - przez grę na podstawie filmu (bo takową na pewno wypuszczą), ale pomysł jest nazbyt ryzykowny. Konkurencje już tyle różnych hybryd nawymyślały, że "Ralph Demolka" wygląda jak odgrzewane kotlety, Poza tym Disney do dziś dnia się nie odnalazł w animacji 3D - "Zaplątani" zostali zrealizowani w post-disnejowskim stylu, więc i sukces odnieśli. Hybrydy takie jak "Kurczak mały" i "Rodzinka Robinsonów" zysku nie przyniosły, bo w ogóle Disneya nie przypominały. Nie wiem, co oni planują tym razem, ale - łatwo nie będzie. Disney ma swoje cechy charakterystyczne, ale gdy zaczął wyścig 3D - to przepadł... zupełnie jakby nie potrafili opowiadać w komputerowym świecie. Liczę na to, że PIXAR coś podpowiedział w produkcji.

No i ten dorosły przyjdzie do kina z dzieckiem, które bedzie marudzić, bo nie zna tych gier, a tymczasem film chyba ma bazować na obudzeniu sentymentu widza na widok dawno nie widzianych, a kiedyś ulubionych bohaterów... W efekcie jeden i drugi wyjdzie z kina niezadowolony... Marketingowe pomieszanie z poplątaniem, jeśli chodzi o wybór odbiorcy produktu... No, ale zobaczymy... :-)... Disney ma dzisiaj bardzo potężną konkurencję w postaci Dreamworks. Na tle produkcji przed chwilą wymenionej firmy, produkcje 'Wujka Walta' muszą wyglądać gorzej, na zasadzie przesytu, zawłaszcza, że w tematyce fabuł często się dublują...

Jako graczka od 6. roku życia uważam ten film za świetny pomysł, który odpowiednio zrealizowany może ogromnie pomóc graczom zmianę postrzegania gier: że mogą się przy nich bawić nie tylko dzieci, ale i dorośli ludzie, że niesłuszne jest postrzeganie większości z nich jako pustej przemocy, etc.
- rodzic-gracz może dzięki temu filmowi znaleźć więcej wspólnego języka z własnym dzieckiem, po filmie uruchomić i pokazać mu te stare gry (z czym dziecko mogłoby sobie nie poradzić), a jeśli natłok pracy w domu i poza nią uniemożliwił mu granie - teraz może udać mu się wrócić do dawnej pasji i grać razem z dzieckiem
- dziecko-gracz może nie tylko pokazać rodzicom, że gra jest świetną zabawą, warto się nimi interesować - dzięki czemu rodzice może przestaną ośmiolatkom kupować GTA, MoHy, CoDy i zaczekają z tym aż dziecko będzie gotowe; dziecko też ogromnie zyskuje, bo może patrzeć na świat postaci w inny sposób, dopowiadać sobie to, czego nie widzi
- rodzic niegracz może się zainteresować graniem, spędzać czas ze swoim dzieckiem-graczem lub też zainteresować dziecko graniem, kupując mu gry dopasowane go wieku; może się dobrze bawić na filmie, bo choć pewnie będzie miał wrażenie, że 'są tam jeszcze jakieś niezrozumiałe smaczki' to jeśli film będzie dobry fabularnie - nie będzie to przeszkadzało
- dziecko niegracz może odkryć nowe, fantastyczne źródło rozwoju i rozgrywki; może się dobrze bawić na filmie, bo choć pewnie będzie miał wrażenie, że 'są tam jeszcze jakieś niezrozumiałe smaczki' to jeśli film będzie dobry fabularnie - nie będzie to przeszkadzało

... Czyli myślisz, że film może być takim pretekstem do porozumienia międzypokoleniowego???/:-) - Oby, dobrze by to było... Ale ostatnimi czasy światy rodziców i ich dzieci tak się rozjechały, że raczej dość czarno to widzę... Ale, jeśli scenariusz będzie świetny... Zobaczymy... :-)...

Chwila nie rozumiem... dla was BOWSER albo kolesie ze Street Fightera są STARYMI GRAMI KTÓRE ZNAJĄ TYLKO WYJADACZE ? Toż ciągle wychodzą gry o hydrauliku, wznowienia street fighterów/mortal kombatów... nawet ten "Diabeł" z DIABLO... DOPIERO CO WYSZŁA TRÓJKA.

Wiesz, trailer by wskazywał, że w filmie będzie chodzić o konkurencję między 'dawnymi' a 'nowymi' grami... Owszem, wiele starych tytułów wychodzi w kolejnych odsłonach lub wznowieniach, ale myślę, że to są gratki raczej dla tych starszych graczy. Dzieciaki, moim przynajmniej zdaniem, mają swoje, nowe, ulubione gry...

Raczej się nie zgodzę. Kolejne odsłony Mariana zawsze sprzedają się znakomicie. Ulubioną grą mojego synka są wyścigi Sonic and Sega All Star Racing, gdzie występuje jeż Sonic i Dr. Eggman, których też widzimy na zwiastunie filmu. Druga część ścigałki będzie miała premierę w listopadzie 2012 . Ponadto widać wyraźnie nawiązania do serii Halo, która w Ameryce ma status kultowej strzelanki i niedługo wychodzi kolejna odsłona z numerkiem 4. Ja bardziej niż na film czekam na grę z nim związaną. Ma wyjść podobno tylko na sprzęty Nintendo - a to oznacza jedno - jest duża szansa, że prócz tytułowego Ralpha w grze spotkamy nieśmiertelne postacie ze stajni Nintendo !

Ten 'diabeł' to bardziej wygląda mi na postać z Dungeon Keeper. Bardziej pasuje do czasów świetności Street Fightera, Pac Mana i Sonica.

Faktycznie, po zwiastunie ciężko powiedzieć, czego można się spodziewać - film może być fantastyczny albo kiczowaty. Ale z sytuacją Disneya chyba tak źle nie jest... 17 sierpnia do polskich kin (światowa premiera była w czerwcu albo w lipcu, nie pamiętam) wchodzi Merida waleczna i myślę, że ten film na pewno odniesie sukces (sama czekam na tę bajkę z niecierpliwością odkąd pojawił się pierwszy zwiastun po angielsku ^^). Natomiast bardzo mnie zdziwił brak rozgłosu o Ralphie O.o, nawet na oficjalnym kanale Disneya nic nie było widać, ostatnio trafiłam na zwiastun zupełnie przypadkiem, ale podobno w stanach trailer pojawił się w kinach przed Brave, więc może i my się go doczekamy.

Nie wiem co u was tyle nieufności do Disneya:) chyba wiedzą co robią, od dziesiątek lat zaopatrują ludzkość w nowe animacje, kreskówki itd. w każdym bądź razie czekam z niecierpliwością:) i te postacie z gier. super!

z cichą promocją toś trafił w samo sedno:) sam dziś...teraz się o tej animacji dowiedziałem;D

ja też dopiero dzisiaj to odkryłam na tumblrze... A zapowiada się świetnie i mam nadzieję, że takie będzie, bo bardzo, bardzo chcę to zobaczyć! :D

Ogólnie pomysł wydaje się trochę podobny do "Kto wrobił Królika Rogera". Tam mieliśmy całą gamę postaci z bajek, a tutaj mamy z gier. Oby się udało/

Pewnie na licencje poszło tyle forsy, że zabrakło na marketing :P