Bardzo pobieżne pochylenie się nad mądrosciami tego człowieka trącą od Netflix a brakiem szacunku bądź zaniechaniem prac zagłębieniu się w jego mindset i podejście do świata, życia i duchowości. Ot dokument zrobiony na szybko jako papka dla netflixowej masy. 30min powinien trwać pierwszy odcinek z całej długiej serii. Jednakowoż, jako osoba, która doswiadczyla wielokrotnie sesji z grzybami czy czterokrotnie Ayahuaski w Peru, rozumiem o czym ten człowiek mówi i że nie boi się śmierci. On wie, że wróci do domu, jak i my wszyscy.