W tym filmie najbardziej mi się podobały efekty specjalne (czyli proste wybuchy i fajerwerki z lat 80, a nie jak dzisiaj, że większość filmów jest robiona w studiu komputerowo). Stallone może i nie jest doskonałym aktorem, ale trzeba przyznać, że filmy akcji, które będą kręcone bez niego to już nie będzie to samo co stare dobre Rambo lub np. Człowiek Demolka. Stallone zawsze będzie niekoronowanym królem filmów akcji. Konkurować z nim może chyba tylko Arnold (według mnie).