naprawde fajna komedyjka. Mark dzięki pastylkom przyciemniajacym karnację przybiera postać murzyna. Zakochuje się ze wzajemnością w rówiesniczce. Lecz kiedyś przyjdzie dzień prawdy, będzie musiał się w koncu ujawnić. jak zakończy się ta historia? POLECAM!
Film ogólnie taki sobie. W sumie możnaby było nieco więcej wycisnąć z tego pomysłu - a główny aktor, mimo, że przypominał w tym filmie młodego Michaela Jacksona, to jednak nie umie grać Murzyna. Jednak klimacik 80s i "I'm soul man" Jamesa Browna to czynniki, ze względu na które warto film zobaczyć!!!