Mało śmieszny ten filmek.To nie Shrek.Nota moja to 5/10.Bardziej stworzony chyba dla dzieci.
Ech, opinia naprawdę na poziomie ;\ Jak film nie jest Shrekiem, to już nie może być dobry? Rozumiem, że masz ulubioną bajkę, ale to nie oznacza, że wszystkie inne nie dorastają jej do pięt. Jeśli chodzi o mnie, to "Ratatuj" jest moim ulubionym filmem animowanym dzisiejszych czasów. Bo klasyki Disneya to nawet nie porównuję :P
i następny dla którego animacja musi być śmieszna. Zapłacę każdemu reżyserowi żebym miał nawet okraść bank jeżeli nakręci animację która będzie dramatem psychologicznym, horrorem albo sensacją żeby w końcu pokazać światu że animacja nie równa się komedia
są takie animacje ;p
nightmare before christmas- horror dla dzieci
Koralina i tajemnicze drzwi- dzieciaki w kinie drą się ze strachu
9 dolarów 99 centów - dramat
Szok:)
Rozumiem, że są gusta i guściki i w ogóle o guście się nie dyskutuje, ale jak można napisać coś takiego "Mało śmieszny ten filmek.To nie Shrek.Nota moja to 5/10.Bardziej stworzony chyba dla dzieci."?
Obejrzałem przed chwilą i z pełną premedytacją stwierdzam, że to z pewnością najlepsza animacja jaką widziałem i jeden z najlepszych filmów w ogóle, jakie dane mi było zobaczyć. A nie jestem już dzieckiem:)
"Mało śmieszny ten filmek.To nie Shrek."
Co to za argument? Skazani na Shawshank i Ojciec chrzestny to również nie są Shreki i na dodatek te filmy za śmieszne także nie są...
(choć na Ratatuju ja się pośmiałem)
Obawiam się, że autor sam nie zacznie się "bronić".
Mam wrażenie, że osobie, która podjęła ten wątek chodziło o specyficzny rodzaj filmu, do jakiego przyzwyczaił nas Pixar. Swego rodzaju "marki" filmów, rozumiecie?
"Ratatouille" niestety nieco od wspomnianego wzorca odbiegał, dlatego niektórych mógł rozczarować.
Ja oglądam prawie same dramaty i thrillery i też nie uważam, że dobry film koniecznie musi być śmieszny. Takie myślenie byłoby rzeczywiście absurdalne.
Z mojej strony 6/10. To normalne, że oceniamy subiektywnie i porównujemy. Tego nie da się zmienić.
9 punktów ,jak tam nie było śmiesznych scenek to ja nie wiem chyba poczucie humoru na niskim poziomie macie ,wszystkiego po trochu było w tej produkcji nie koniecznie trzeba się tarzać ze śmiechu przez 90 minut żeby film był bdb
Ta produkcja miała główny nacisk na fabułę która wg. mnie była świetna ale nie wiem dlaczego nie dostrzegłeś tam nutki humoru bo tego również nie zabrakło. :)
Napisałem że jest "mało śmieszny" co nie znaczy że nie mam poczucia humoru!!Mam takie zdanie na ten film i jest to chyba normalne.A Shreka 1 bardzo lubie i jest zdecedowanie bardziej śmieszny od tego/
Właśnie moim zdaniem to Shrek był nudny. Taki "śmieszny", że aż żałosny. A tutaj mamy bardziej film z klasą. Wszystko ma sens, jest dobrą nauką dla dzieci. Był śmieszny, lecz nie były to debilne żarty jak w Shreku.
Ratatuj to jeden z lepszych filmów
Opinia ciekawa, ale się z nią nie zgadzam :P Lubię humor Shreka za świadome i inteligentne nawiązania i aluzje.
Zgadzam się w zupełności z lays19_91. Nie przepadam za Shrekiem i nie śmieszą mnie jego żarty. W Ratatuj można było znaleźć nie tylko humor, ale także inteligencje. Nie chodzi tu zresztą tylko o teksty, ale oryginalną, dobrze zbudowaną fabułę, zabawne postaci, jasny przekaz i francuski klimat ;)
Shrek denerwuje mnie tym, że mimo swoich plusów (m.in. niebanalnych postaci i łamania konwencji) zawierał np. teksty, które moim zdaniem są raczej głupawe, choć już kultowe i przez wielu wspominane z sentymentem. Szanuje gust innych, ale wolę Ratatuj.
Ja daję zdecydowanie 9/10 pkt. Jestem oczarowana tą bajką, szczególnie tym uroczym szczurkiem. To naprawdę bardzo bardzo dobry film i nie wiem jak można tego nie zauważyć. Moim zdaniem Ratatuj jest o wiele lepsze od Shreka, który jest po prostu głupawy i nic wiecej, nie wiem dlaczego ludzie tak przepadają za Shrekiem, są zdecydowanie lepsze animacje np. Epoka lodowcowa.
W shreku postawiono główny nacisk na humor i rozrywke ,bez zbędnych morałów ,w ratatuj poszli w drugą stronę ,mądre teksty i morały ,ale niektóre sceny naprawde były powalające i śmieszne jak np. z inspektorem sanepidu , w ocenie średniej ratatuj ma 7,96 a shrek 8,09 czyli dużo się nie różnią ,ale który lepszy to w mojej ocenie ciężko wytypować
a ja nigdy nie przepadałam za zielonym ogrem :)
po prostu lubię bajki, gdzie w przyszłości mogłabym puścić swoim dzieciom bez obaw, że nauczy się głupich tekstów i zboczeństwa;/
Zajechało filisterstwem. Bleh. Dzieci wszystko będą przyswajały przez pryzmat systemu wartości,który im wpoisz. Lepiej staraj się po prostu wychować je tak, by mogły oglądać WSZYSTKO, ale umiały treść filtrować i nie były podatne na wpływy.
Z tego co napisał założyciel tematu zrozumiałem, że każdy film animowany żeby być dobry musi być Shrekiem...Żałosne
Do dzieci tak? A to ciekawe bo ja mam 26 lat i filmik bardzo mi sie spodobał. Poza tym mówi sie że w każdym z nas drzemie dziecko więc nie wiem o co tu biega. Bo animowany i z humorem to od razu kicz? To bzdura!! Pozdro dla wszystkich którym sie spodobał
Fajnie się oglądało, ale był dość przeciętny, budowany na schematach. Jak dla mnie nic nowego, poza tym że postać krytyka była świetna :) 6/10
Szczur gotujący w restauracji jest dla Ciebie schematyczny? Nic nowego? Pokaż mi coś podobnego sprzed "Ratatuja". Bo ja dawno nie widziałem oryginalniejszej bajki.
A może dla Ciebie schematyzmem jest to, że film ma wstęp, rozwinięcie i zakończenie?
Może Ratatuj nie jest tak przeładowany gagami jak Shrek, ale żeby zaraz mówić o tak sympatycznej bajce, że stworzono ją "bardziej dla dzieci"? :P
Każdy znajdzie tu coś dla siebie :) mnie osobiście rozwaliły sceny pościgowe niczym z Ronina :)
"Shrek" a "Ratatuj"? jejku, absolutnie nie można zestawiać tych dwóch
filmów! To, że mają wspólny mianownik (przepraszam za matematyczny
zwrot), nie oznacza, że muszą traktować o tym samym. "Shrek" w założeniu
jest dziełem oryginalnym, wprowadzającym nowy trend w animacji:
przedstawienie bajkowej, dziecięcej animacji w konwencji społecznego,
często zahaczającego o czarny, humoru. Rozumiem, że po 9 latach odkąd
ukazały się przygody Shreka, dużo się zmieniło, a ta studnia została po
prostu wyczerpana, a animacje jakieś 5 lat temu wyrobiły sobie synonim
~komedia. Każde kolejne próby zmiany tejże opinii są komentowane w taki
sposób: "ee, nie dorasta do pięt Shrekowi :/", "żenada, w ogóle
nieśmieszne, chyba dla małych dzieci :/ 1/10". Postarajcie się, jeśli
jeszcze nie zauważyliście, spostrzec, iż nowe dzieła Disney-Pixar czy
DreamWorks coraz częściej są po prostu dojrzałymi filmami skłaniającymi
do refleksji - nagabywany przez większość "Wall-E", ukazujący to, co
stanie się z naszą planetą, jeśli nie przestaniemy jej niszczyć:
"nudaaaaaaaa", "no bardzo rozbudowane dialogi - waaaaaaall-e? -eeeeeva!
To ma być śmieszne?!". "Ratatuj" - przepiękna animacja ukazująca uroki
Paryża, fascynujący klimat tego miasta, ciekawą historię miłości, humor
nie jest tutaj kwestią pierwszorzędną! I proszę, nie mówcie, że "Shrek"
jest żałosny, w swoim czasie był to przełom, a cały świat zaśmiewał się
z gagów. Fakt, że z kolejnymi częściami cały czar prysł, ale tak czy
siak powinniśmy docenić to, co DreamWorks zrobiło dla gatunku animacji.
To tak, jakbyście stwierdzili: "eee, ja mam komputer z internetem,
telewizję, a ludzie 150 lat temu jarali się jakąś tam żarówką... żałosne
:/"
Pozdrawiam, wg mnie Ratatuj to wspaniała animacja, chciałbym, żeby moje
dzieci wychowywały się na takich produkcjach, a nie na tym całym
bezsensownym, brzydkim chłamie emitowanym przez stricte kreskówkowe
kanały typu Disney XD czy Cartoon Network.
Oczywiście, że jednego z drugim nie da się porównywać. To zupełnie różne filmy i operujące zupełnie inną poetyką. Jedyne, co je łączy to fakt wygenerowania w komputerze, a to zbyt szerokie pole do porównań. Ponadto, obydwa filmy powstały w różnych wytwórniach. Na takiej samej zasadzie można by uważać, że Picasso jest lepszy od Leonarda da Vinci, tymczasem obydwaj są nieporównywalni.
A mnie tam Ratatuj rozbawił i to bardzo.Nie sili się na wymuszony humor(jak
momentami robi to Shrek)wszystko jest tu bardziej naturalne, na luzie.
Mnie również rozbawił...może mam jakieś spaczone poczucie humoru, ale według mnie niektóre sceny były bardzo zabawne...np. zachowanie Linguiniego , kiedy Remy biegał po nim, gryzł go albo nim "streował" i spojżenia kolegów z pracy :) teksty Skinnera i jego "szczurza obsesja" albo miłosny wątek między Linguinim a Colette i jeszcze sporo innych. Animacja moim skromnym zdaniem bardzo udana nie tylko dlatego, że zabawna, ale w dodatku pomysłowa, pięknie zrobiona i pełna barwnych ciekawych postaci :)