świetnie poprowadzona intryga, dialogi momentami błyskotliwe i wielce zabawne, super zdjęcia i muzyka, dźwięk i montaż jak na polski film rewelacyne, no i historyczne smaczki, autoironia, a Janusz Chabior jako polskie wcielenie Colombo baaaardzo dobry!
dzięk dobry ale błagam już nie szlejcie z tymi zdjęciami... dominowały III kadry: w samochodzie, na tle światełek, na tle okna i panoramy Warszawy + kilka kadrów szpitala (wciąż w tym samym kanonie), paki i działeczki.
O trójce znajomych, którzy spieprzyli sobie życie popełniając z pozoru małe błędy, które pociągnęły za sobą (jak tytułowa "reakcja łańcuchowa") określone konsekwencje. Efekt domina. I chyba niby o pokoleniu Czarnobyla. I o świecie, w którym nie wiemy jak żyć. Ja natomiast większość dialogów oceniam jak na modłę Vegi, więc warstwa (pseudo-)intelektualna do mnie nie trafiła
Jest to w sumie film filmopodobny. Film jest jakby bez tematyczny. Najbardziej kluczowe wątki są obok fabuły. Postacie do szpiku kości są nudne a co gorsza, nie wzbudzają żadnych głębszych emocji i za nic nie jesteśmy ich w stanie polubić.
Jeśli mógłbym dodać gatunek to byłby to film surrealistyczny w sumie.