Jestem pod wrażeniem jak można położyć i podeptać tak fantastyczną historię, która opiera się na uczuciach : miłości, nienawiści, zdrady i wszystkich innych, które są nam bliskie. W filmie powinno aż furczeć od niedopowiedzianych historii, namiętność , rozczarowań i strachu… a tu… nuda i mdłe aktorstwo…po co ta biegającą po zamku Rebeka? Widz nie jest głupi, może ją sobie wyobrazić. Nie trzeba nam wszystkiego podawać na tacy. To tak jak powiedzieć dowcip a potem go tłumaczyć.. nie podoba mi się.