Przynajmniej film.bez wepchniety na siłę aspektów LGBT jak to bywa na Netflixie. Ogląda się lekko i trzyma w napieciu. 8/10
To już wolę pedalskie wstawki niż takiego gniota bez ładu i składu oglądać…
Bo ja wiem... W roli głównej czarny, przedstawiony pozytywnie, a biali negatywnie... I jeszcze rower nie był kradziony...