Mocną stroną "Captive state " jest właśnie szkatułkowy scenariusz w którym metafizyczne wątki splatają się z onirycznymi wizjami głównych bohaterów.Scenariusz nazwany przez Siergieja Michajłowicza Eisensteina z "The Philadelphia Inquirer "- "czystą poezją najwyższej próby "

I tą "czystą poezję najwyższej próby" wyceniłeś na 3 ?

Nie lubię poezji.

Ok

Metafizyczne wątki? Oniryczne wizje? Chyba oglądaliśmy 2 różne filmy.... Scenariusz owszem jest ciekawy i ładnie się rozwija ale jest bardzo... przyziemny.

przyziemny ? Gęsty raczej .

Szanuję ten komentarz. Eisenstein wielkim krytykiem jest, a kto uważa inaczej ten trąba

Zgadzam się. To klasyczne niskobudżetowe sci-fi z oryginalnym scenariuszem i ciekawym podejściem do tematu inwazji. Oczywiście brak efektów, wolna i niezbyt oczywista narracja sprawia,że większość ludzi przestanie oglądać w połowie filmu, ale dla wielbicieli gatunku warto poświęcić czas.

ale ten film jest i tak mocno sredni

A wiesz co przynieśli Grecy ?

Nie rozumiem pytania

Konia Trojańskiego, jedynką był ten śledczy. "Strzeż się Greków co prezenty przynoszą".

No spoko ale dac 10 temu filmowi to lekka przesada

Ale zły naprawdę nie jest. Powiedziałby, że to jeden z nielicznych filmów, w których ocena na filmwebie była niska, a sam film mi się podobał.
Zwykle jest odwrotnie, męczę się na filmach uznawanych przez wiele osób za rewelacyjne (bo wszędzie w nich te same holiłudzkie schematy, patos, polityczna poprawność, itd.).
Podejrzewam, że część osób spodziewa się po tym filmie mocnej akcji ... a on jest skonstruowany w zupełnie inny sposób.
Inne osoby docierają do końca (ale tu wszystko wyjaśnia się naprawdę w ostatnich minutach), ale nie rozumieją totalnie o co w filmie chodziło (widać to po treści komentarzy), nie wyłapały niektórych scen tworzących całość i całkiem spójną fabułę.
Wg mnie ocena 8 wcale nie jest przesadzona. Ja znajomym będę polecał ...

w sumie duzo zalezy od nastawienia i od dnia kiedy sie film oglada a pózniej go ocenia. Tak wiec pozdrawiam i bez zadnej werbalnej agresji za duzo tego i tak mamy w zyciu prawdziwym. Trzymaj sie

Tak, na pewno masz rację. Ja troszkę bronię filmu, bo mnie zaskoczył pozytywnie, ale nie każdemu przecież się spodoba. Udanego, pozdrawiam!

"Obawiam sie Greków nawet gdy przynoszą dary" mowi Goodman patrzac na obraz nawiazujacy do konia trojanskiego w mieszkaniu prostytuki

jak dla szacunku dla inteligencji widza to za dużo było ultrapoprawności politycznej. Chyba w każdej minucie filmu... dostrzegłem nawet faceta przebranego za prostytutkę który szedł na "akcję" partyzancką. Dla mnie i mojej inteligencji to za dużo.

Trochę śmieszą mnie komentarze ludzi poniżej z forum - ekscytujących się że to "film o naszej przyszłości" Taki film jak ten wypełniony subtelnymi (lub też nie) szczegółami powoli i delikatnie(lub też nie) zmienia postrzeganie świata dostosowując go do oczekiwań ludzi którzy są odpowiedzialni za wprowadzanie taki elementów do masówek jak np ta.

Mówiąc krótko ten sam film traktujący o 'podboju' jest narzędziem któree modeluje masy (nas) tak jak tego chcą pewne nieznane nam grupy mające władzę i środki do takich rzeczy. My nie wiemy kto to jest ale widzimy do czego dążą - np afirmacja homoseksualizmu (ale na tym się nie zatrzymało ale i na kolejnych literach alfabetu się też nie zatrzyma) to tylko jeden przykład.

Ten film oprócz tego że posiada pewną wartość artystyczną (chociaż uważam osobiście - niezbyt wielką i głównie od graficznej strony przedsięwzięcia) to jest to forma lekkiej propagandy mającej wpływać na widza w żądany sposób.

Tyle ode mnie za poprawność polityczną zawsze obniżam ocenę - taki już jestem.

To chyba dobrze, że ostrzegają nas przed globalnym nadzorem? No chyba, że wg ciebie film ma nas do tego przyzwyczaić - wówczas kompletnie go nie zrozumiałeś.

facet przebrany za prostytutkę obraża twoją inteligencje no nieźle, to po prostu wizja autora nie żadna poprawność polityczna

Nie poprawność polityczna? Rozumiem, że każdy ma prawo wlaczyć o wolność i być rebeliantem ale też bądźmy realistami. Ruch oporu składa się z ludzi nastawionych na cel którzy gotowi są oddać życie za sprawę. W porządku. Jednak jak realia pokazują to wszystkie uciskane mniejszości umieją tylko głośno krzyczeć i domagać się praw dla swojego zboczenia. Jakby mieli zbudować ruch oporu to by siły okupacyjne prędzej by umarły ze śmiechu niż od kuli. Przecież oni by nie wiedzieli z której strony kula z broni wylatuje, bo tak się nią brzydzą. I oni by mieli ratować kraj? Jak przychodzi co do czego to na jakąkolwiek reakcję można liczyć tylko od kiboli. Jak kibolstwa samego w sobie nie popieram to jest to tylko jedyna grupa która ma odwagę zaprotestować. Wszystkie transy by tylko głowy w piasek schowały albo trzymały dwoma palcami broń piszcząc: "Ojej, to broń, fujjj".

Okropnie generalizujesz grupy społeczne. Na dodatek w filmie nie chodziło za bardzo o strzelanie z broni prawda, wojnę otwartą, więc co za różnica? Poza tym taki rzezimieszek czy kibol jak to nazwałeś nie będzie miał żadnego sensownego planu działania. Świat filmu mocno różni się od naszego więc nie wiem czy to sensowne porównania i wnioski na ich podstawie

Dokładnie tak jak napisał przedmówca. Generalizujesz grupy społeczne, raczej wylewając tu swoje fobie niż podchodząc do czegokolwiek krytycznie. Wynika to przede wszystkim z tego, że kompletnie nie znasz ludzi z owych grup społecznych oraz nie znasz także historii. Wypadałoby liznąć co nieco i dowiedzieć jakiego pokroju ludzie walczyli chociażby w Drugiej Wojnie Światowej, to byś nie pieprzył głupot o tym, jak to można na kibolach polegać. Mam nadzieję, że masz jakieś 15 lat, bo jedynie taki wiek tłumaczyłby to, co napisałeś.

Otóż doskonale wiem jacy ludzie walczyli w II Światowej. Jednak mieli kompetentnych normalnych dowódców i dlatego to dobrze funkcjonowało. Doskonały przykład małych rebelii szeroko pojętej lewej strony masz teraz "strefę autonomiczną" w Seattle. O ile jeszcze istnieje. Proklamowali niezależność, miłość, równość i braterstwo. Postanowili przeciwstawić się opresyjnemu amerykańskiemu państwu. Czym się to zakończyło? Jak już rozkradli wszystkie sklepy w okolicy i próbowali coś uprawiać we własnym zakresie (nieudolnie rzecz jasna) to się przekonali, że aby jeść to trzeba dbać o to jedzenie. Zostawili poletka same sobie i zaczęli głodować po 5 dniach.
Dodatkowo oczywiście sprowadzali wszelakich uciśnionych do swojego raju. Jakie było ich zdziwienie jak Ci uciśnieni mając broń (którą tamci oczywiście gardzili) zrobili z nich swoich poddanych. I tak kolejna rewolucjonistyczna lewicowa utopia upadła po zaledwie tygodniu.

Kibole to zwykłe bandziory i naziole handlujący prochami

Dokładnie

Jaki stek bzdur z zasmażką w postaci homofobii autora. Jakiś czas temu Abelard Giza miał program o tym że kraju w razie wojny bronić będą piz.. w rurkach. Kto oglądał ten wie. Z perspektywy czasu, wony na Ukrainie chyba miał rację.
Tak więc trochę szacunku dla dla grupy LGBT by ciebie nie zabiło.

Ahahaha afirmacja homoseksualizmu :D No tak, bo przed erą kina XXI wieku homoseksualizm nie istniał ;-). Małe tips'n'tricks odnośnie życia. Homoseksualizm nie jest ani zły, by go potępiać, ani dobry, by go afirmować. Po prostu jest. Pogódź się z tym.

@chryssalid Ale z ciebie PISowski debil. Moja siostra jest lesbijką i zawsze taka była od dziecka nikt jej nie afirmował. Prawa człowieka to równość. 

Racja ,zaskakująco dobry,ale jak każdy film Nietfliksa dłuży się mocno.

Mimo, że nie oglądałem filmu, to mam na ten temat inne zdanie, ale się z nim nie zgadzam.

Nie rozumiem tak niskiej oceny, film jest dobry, przyjemnie się ogląda. Chociaż bardzo szybko można było zalapc co się wydarzy i kto będzie koniem. Tak jak wcześniej napisane bez bzdetnych fajerwerków dla głupiego społeczeństwa film się nie spodoba

Wtrace swoje 3 gr. Film wylaczylem po godzinie. Poczatek nawet mnie zainteresowal, potem przeskok o te 9 lat i zaczelo sie . no wlasnie nic sie nie zaczelo. Film jest nudny, a dialogi nie porywaja. W zasadzie nie wiadomo o co w nim chodzi. Ziemia jest okupywana przez kosmitow – ok. Ludzie musza sie calkowicie podporzadkowac – ok. Jak zwykle – partyzantka i chec pogonienia obcych. No i tu sie zaczynaja schody. Jak niby chca ich pogonic? Zabijajac w zamachu 2-3 sztuki? powaznie? i cala reszta ludzkosci chwyci za no za co? maczugi? kosy? Dodatkowo absurd goni absurd – maja w sobie robaczka nadajnik – mozna go wyciagnac bez znieczulenia , w piwnicy. I nic sie nie dzieje. Robaczej sobie dalej zyje w brzuszku szczura a czlowiek jest wolny. powaznie ? Druga sprawa, robaczka mozna zablokowac opaska na szyje. OK, to juz bardziej do mnie trafia, ale! w momencie zalozenia opaski, sygnal ginie , pozniej opaske sciagamy i sygnal znowu jest. I obcych to wogole nie zastanawia, nie interesuje, zaden czlowiek pracujacy dla obcych tez nie uznal ze to dziwne. Super. Dodatkowo dretwe dialogi, slaba sceneria (to ze film niskobudzetowy to nie jest zadne wytlumaczenie!) film wylaczylem w momencie wyladowania lowcow z innej planety na ziemi. no wyladowali sobie i zaczeli biegac i wszystkich wachac. i tu mi sie przypomnialo – rebelianci mieli robaczki w ustach pobrane od zmarlych, mialy dzialac do 7:00 rano, jedna z rebeliantek punkt 7:00 rano minela punkt kontrolny, w tym samym momencie lekarz zglosil zgon wlasciciela robaczka. Oczywiscie zaden system tego automatycznie nie wykryl, nit tego nie kontrolowal, nie sprawdzal. To jezeli tak tepi obcy nas wzieli w jasyr .. nie no, wiecej sensu ma komiks Kajko i Kokosz.

Uwaga troche SPOILER!! A co jeśli Ci powiem, że zabicie tych marnych "tylko 2-3 sztuk" i te wszystkie niepowodzenia były zaplanowane aby właśnie zawiodły? Co jeśli Ci powiem, że Ci wszyscy ludzie się poświęcili dla wyższej sprawy i dopiero końcówka filmu odkryła ich prawdziwy plan? Trzeba było oglądać do końca albo wcale a nie wylewasz swoje żale oceniając film po pierwszej połowie.

SPOILER - Wonszowski, ogólnie tak, ale na początku już jest zapowiedziane, że takich gniazd podziemnych jest wiele na całym świecie, więc nadal ten wielki plan sie nie do końca trzyma kupy :) Film mi się dobrze oglądało, ale logiki za duzo w nim nie ma :) Chociaz moze i nie musi mieć.

A dlaczego ludzie walczyli z okupantem podczas 2 wojny światowej, dlaczego było tyle powstań w polskiej historii (i nie tylko) pomyśl Człowieku, ludzie umierali w imię wolności.

film świetny, gdyby nie Goodman dałbym się nabrać.