PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=114220}

Rebeliant

The Rising: Ballad of Mangal Pandey
7,6 1 485
ocen
7,6 10 1 1485
Rebeliant
powrót do forum filmu Rebeliant

PARĘ tysięcy żołnierzy brytyjskich "pilnowało" KILKASET milionów ludzi!Myślisz,że ot,tak sobie,dali się niewolić?Indie pod panowaniem brytyjskim to okres pokoju,rozwoju gospodarczego i cywilizacyjnego...Po odejściu anglików(do dzisiaj królowa brytyjska jest tam przyjmowana z honorami)kraj pogrążył się w haosie.Wzrosła bieda,bezrobocie,zamarł handel.Jestem zwolennikiem teorii mówiącej,że tylko powtórna kolonizacja np. Afryki pomoże temu lądowi...Dopóki tam były kolonie było podobnie jak w Indiach...Patrz teraz co tam się dzieje...I nigdy to się nie skończy,gdyż pomoc międzynarodową przechwytują kacykowie-mordercy.

brunus

Ciekawa teoria. Pewnie gdybyśmy nadal byli pod zaborami, to też by nam się świetnie powodziło...;-) Każdy naród ma prawo do samostanowienia - nie słyszałeś o tym?

Admete

Zgadza się ale do niepodległości trzeba dorosnąć, a jak się ją już ma to cały czas strzec, vide Polacy którzy uczyli się jej 2 razy: raz 123 lata , drugi raz 55 lat.

ocenił(a) film na 8
Admete

Takie Lesotho czy Zimbabwe napewno nie dorosło do samodzielności

ocenił(a) film na 7
brunus

Co racja to racja. Imperium brytyjskie było jednak gwarantem rozwoju, ludzie garnęli się do przynależności do niego. A ktore panstwo a Afryce jest najbogatsze? RPA...A czemu, to juz sobie sami odpowiedzcie. Ale film chetnie obejrze. Szkoda tylko ze nie ma tego Khana, czy jak mu tam:)

brunus

Powinieneś popracować w kopalni w Ghanie, albo przy kolei w Zambii. Na pewno byłbyś zachwycony. A najlepiej na plantacji na Jamajce.

Czasy kolonialne to dobrobyt BIAŁYCH. A po ich wyjeździe zostali sami biedni Czarni. Byli biedni i są biedni. Tylko ktoś im trochę po grzbiecie pojeździł i nakradł surowców z ich ziemii.
Popatrz na Etiopię, tam nie ma nic. I co? Nikomu się nie kwapiło ich kolonizować. Bo nie było czego kraść. Wbij to sobie do łba debilu zanim zaczniesz się wypowiadać na poważne tematy. I zastanów się po co w koloniach były powstania albo wojny niepodległościowe. Dlatego, że było im tak zajebiście?

shinto

Czasy kolonializmu przed IIWŚ na pewno nie były bajką dla ludności skolonizowanej. Ale to co się teraz dzieje w Afryce jest skutkiem tego że nagle państwa-kolonizatorzy wycofały się, zabierając ze sobą całą wykształconą kadrę. Zarówno białych jak i czarnych. Pozostała bardzo niewielka garstka elit i masa ludzi mentalnie na poziomie plemiennym. Uważam że było to błędem. Należało dać 10-15 na wykształcenie kadr, które mogłyby poprowadzić te kraje. Wtedy tyle czasu by wystarczyło. Niestety Europa wyniszczona wojną miała za dużo problemów by się tym przejmować. Kupa nawiedzonych lewaków krzyczała "Dać im niepodległość" To dali. Chcecie to macie. Teraz radźcie sobie sami. Teraz ci sami ludzie albo ich polityczni spadkobiercy krzyczą że trzeba pomóc Afryce bo niedobrzy kolonizatorzy tak ją zniszczyli. Ale jak pomóc? W tych krajach gdzie jest najgorzej rządzą prymitywni okrutnicy, albo wręcz praktycznie nikt nie rządzi. Pompowanie tam pieniędzy, w jakiekolwiek formie oznacza nabijanie kasy kacykom. Błędne koło. I dla tego również uważam że jedynym rozwiązaniem jest rekolonizacja niektórych państw afrykańskich. Na jakieś 30 lat. Pozwoliło by to na wykształcenie nowego pokolenia które było by w stanie przejąć odpowiedzialność za losy swoich państw. Oczywiście że kraje ponownie skolonizowane były w jakiś sposób wykorzystywane przez kolonizatorów. Nikt na to nic nie poradzi. Ale na pewno nie osiągnęło by to poziomu z przed IIWŚ. Czasy się jednak troszeczkę zmieniły. Albo to zrobimy albo musimy się pogodzić z faktem że mamy kontynent stracony dla świata i światowej gospodarki XXI w. Bieda w Afryce powoduje że sami jesteśmy biedniejsi. I nie myślcie sobie że jest to pogląd dwóch nawiedzonych czubków. Takie głosy pojawiają się, nieśmiało, w poważnej prasie.
Na koniec teoria spiskowa by pasq ;)
Ciekaw jestem na ile brak działań, nieskuteczne działania w celu poprawy bytu ludności Afryki są mniej lub bardziej świadome. Bo jeśli kontynent trawiony epidemiami, głodem, wojnami się w końcu wyludni to pozostanie ogromna przestrzeń do zagospodarowania dla stale rosnącej ludności krajów tzw pierwszego świata.

shinto

Nie wiem czemu,Shinto,ale jestem pewien,że większość "czarnych" byłaby szczęśliwa mając taką pracę...jakąkolwiek pracę.Dlaczego były ruchy niepodległościowe?Nooo,to chyba naturalne.To były kolonie,pod obcymi rządami.Logika tych prostych,niewykształconych ludzi była "logiczna":oni są bogaci z naszej krzywdy,a my dzięki nim biedni.Trzeba się wyzwolić,a wtedy i my powoli staniemy na nogi.Z gruntu fałszywe założenie mając na względzie brak jakiejkolwiek kadry wykształconych ludzi.Mało tego,tłuszcz afrykańska była bardzo podatna na wszelkiego rodzaju populizm(z założenia socjalistyczny),gdyż tylko proste i jasne rzeczy potrafiła pojąć...Niemożliwością było,żeby te młode państwa stanęły na nogi.Władzę objęli co cwańsi mordercy.Dlatego TERAZ giną tam MILIONY ludzi(Darfur,Kongo)-z głodu albo mordowanych.Świat milczy.Tzw. pomoc humanitarna tylko nas ośmiesza,gdyż jej większość przejmują wspomniani mordercy.Anulowania długów poszczególnym państwom?O które tak walczył m.in.Bono?Co bardziej rozwinięte państwa przyzwyczają się do tego!Lepiej pomóc kształcąc kadrę,zmusić do reform,uchylając chociaż trochę drzwi celne na produkty rolne z Afryki.DAĆ WĘDKE.Łatwo powiedzieć...Dlatego jestem za zarządem komisarycznym większości państw afrykańskich.Moge się założyć,że prawie zaraz okazałoby się,że np. cła są za wysokie,że za mało jest dróg i lotnisk itp.Nooo,ale Shinto jest zmatwiony,że to wszystko musieliby budować wyzyskiwani tubylcy(a cóż innego mieliby robić???Pracować za biurkiem???)Jest też za tym,żeby w żaden sposób nie ingerować w ich suwerenność.Ok.,niech umierają dalej milionami ciemiężeni przez swoich.Niech dalej będą wylęgarnią chorób,nędzy,wojen,różnych form fanatyzmu.I skorzystają na tym WSZYSCY-nie bądżmy obłudni,jedni więcej,drudzy mniej.Shinto lepiej się czuje, jak kogoś obraża:więc dalej,skomentuj to...

brunus

"I skorzystają na tym WSZYSCY.."-miałem na myśli zarząd komisaryczny,czy jakby się tam nazywał(chodzi o ideę,a nie o semantykę)Takie małe sprostowanie,gdyż końcówka mojej wypowiedzi jest trochę zagmatwana-szybko pisałem...A błyskotliwy umysł Shinta wykorzystałby to bez skrupułów w ewentualnej odpowiedzi...

brunus

Przecież Afryka była już skolonizowana... i co z tego wyszło? No nic, doraźne korzyści białych osadników. A infrastruktura? To głównie kopalnie i plantacje oraz kolej łącząca je z portami, żeby drogo sprzedać surowce i plony w bogatszych krajach. Tego nikt nie robił z myślą o przyszłości Afryki. To było źródło dochodów i nic więcej. Można było kształcić czarnych ale nikt tego nie robił. Moża było ich nie nazywać "czarnymi psami", ale o tym też dżentelmeni zapominali, można było zbudować podstawy samodzielności, ale nie, bo to miały być kolonie - działać jako dodatek do metropolii. Dlatego tam jest taki gnój. Bo została sama biedna siła robocza i nic więcej. Skąd mieli mieć kapitał po dekolonizacji jak wszystkie zyski wypływały z ich krajów?
Zapominasz, że przez ponad 120 lat polskie podadki szły do Moskwy, Wiednia i Berlina? Czy to był okres naszej powszechnej szczęśliwości?
Nie trzeba być lewakiem, żeby nie chcieć oglądać obcych wojsk na ulicach własnego miasta.
I nie lubie nikogo obrażać, ale wkurwia mnie jak ktoś tak lekko i bezstrosko pisze o tych sprawach, o których miliony ludzi wolałyby zapomnieć, jak o traumatycznym dzieciństwie.

Krótko mówiąć kolonizacja nie była po to żeby komuś pomagać. Była bo się opłacała. A teraz świat zapomniał o Afryce bo to się już nie opłaca. Koniec kropka.

shinto

To ciebie Shinto i tak nic nie dotrze. Jesteś po prostu kolejnym nawidzonym socjalistą przez których w Afryce dzieje się właśnie to co się dzieje. NIE PORÓWNUJ PRZESZŁOŚĆI Z CZASAMI OBECNYMI! Bo tylko się ośmieszasz.Czasy się zmnienają i dzisiejsza kolonizacja wyglądałaby zupełne inaczej. Pewnie że czarni byliby w jakiś sposób wykorzystywani. Ale na pewno nie w takim stopniu jak przed II WŚ. W każdym razie ŻYLIBY a nie ZDYCHALI jak zwierzęta. Ale lepiej nie robic nic i mieć czyste rączki niż sobie je troche pobrudzić żeby w przyszłości zrobić coś dobrego. Tzn zostawić Afrykanom Afrykę w stanie w którym będzie mogła funkcjonować. Ilu ludzi by przy tym zgineło? Milion - dwa? Ale ilu ludzi ginie tam teraz? Z głodu, chorób, wojen?

pasq

No przecież napisałem, że mogli zostawić Afrykę w takim stanie. I co zostawili po sobie?
Nie kieruj się europejskimi kryteriami. To że zachód Europy został wychowany rzymskim batem i to poskutkowało to nie znaczy, że w Afryce też ma skutkować. Nawet wtedy nikt nie miał takich złudzeń. Teoria była taka (XIX wiek) - bambusy nie są zdolni do samodzielnej egzystencji, są gorsi od nas i potrzebują silnej ręki. Anglicy mówili tak nawet o Hindusach, których cywilizacja jest starsza od angielskiej o jakieś 3.5 tysiąca lat.

Czy jesteś w stanie zrozumieć o co mi chodzi? O cel kolonizacji. Jest inny niż twierdzisz i jego skutki też są inne. Część ludzi się zeuropeizowała, ale to tyko garstka. Na dodatek jeździ na studia do Europy. Więc jakie widzisz wyjście poza czekaniem aż wymrą? Na pewno nie 30 lat rekolonizacji bo Afryka jest mentalnie jakieś 10-15 pokoleń za Europą zachodnią (my zresztą też). Ja nie widzę z tego wyjścia, ale na pewno nie jest nim ponowne poniżanie murzynków. A poza tym rekolonizacja poza wzrostem ekstremizmów (podsycanych islamem i kałasznikowami) zrobi jeszcze większy gnój niż jest.
I nie czytaj "poważnej prasy" tylko miej własne zdanie. Chciałbyś mieć w Polsce znowu zabory?

I nie jestem socjalistą. Nie lubie ich tak samo jak wszystkich innych ideowców którzy nie myślą tylko powtarzają.

shinto

O i nareszcie coś z sensem :)
Co do "poważnej prasy" to nie chwaląc się jam to wymyślił, a dopiero później kilkukrotnie natrafiłem na coś w prasie. Zatem jest to moje własne zdanie :P

Co do "pierwotnej" kolonizacji obaj zgadzamy się że była czymś złym. Można wdawać się w polemikę czy jednak nie przybliżyła azjatyckich do naszych standardów społeczno-cywilizacyjno-gospod arczych (a nawet biorąc pod uwagę tysiące lat historii Indii czy Chin musimy się zgodzić że kraje zachodu w którymś momencie wyprzedziły je pod każdym względem). Ale to temat na książę raczej. Zatem umówmy się że było to złe.

Sam piszesz że nie widzisz wyjścia dla Afryki poza czekaniem aż wymrą. Można i tak ale patrząc wyłącznie na bilans zysków i strat bardziej opłacałoby się włączyć Afrykę do światowej gospodarki. A jedyny sposób jaki ja widze to "poponiżać trochę murzynków". Ale przy okazji zapewnić większości z nich godziwy byt. Koszty takiej operacji byłby olbrzymie (utrzymanie wojska, budowa infrastruktury) w porównaniu z zyskami z grabieży (bo z czegoś w końcu trzeba by to finansować – nie oszukujmy się) bogactw Afryki. Ale jeśli byłby to połączone z systematycznym kształceniem i poprawą jakości życia oraz dopuszczaniem miejscowych, w miarę wzrostu ich "ucywilizowania", do władzy, to czarni przejęli by władzę w swoich krajach niejako automatycznie. Ile by to lat zajęło? Może 30 pewnie z 50. Tylko że zachód boi się podjąć takie go wyzwania. Ze względu na koszta społeczne i finansowe. Taki jest IMO jedyny sposób położenia kresu dramatowi Afryki.

shinto

Nawet nie wiem od czego zacząć...No to może zabory.Polski oczywiście.Bo już wcześniej wspomniała o tym Admete,ale nie uważałem tego za stosowne komentować.Czemu?Bo to śmieszne!Polska przed zaborami to kilkaset lat historii i tradycji dających pełny wymiar cywilizacji..Zabory?Nie,to nie był okres naszej szczęśliwości.Śmieszne natomiast porównywać to z plemionami afrykańskimi-obojętnie jakby to nie brzmiało nie humanitarnie!Jesteśmy,może nie tyle esencją,co fermentem Europy.To MY przed zaborami zatrzymaliśmy islam.To MY,tuż po odzyskaniu niepodległości zatrzymaliśmy komunizm.To o NAS rozbił się faszyzm.To MY zburzyliśmy komunizm.Zawsze byłem dumny,że jestem Polakiem.No,zapędziłem się,a to trochę nie na temat..a i to za dużo by pisać.W każdym bądż razie nie można porównywać naszej sytuacji w Europie do sytuacji plemion afrykańskich.SKAZANYCH na cywilizację.Powtarzam:SKAZANYC H.I tu wracam do meritum.Zgadzam się z Pasq."Dodatek do metropoli"..-a byłeś w Johannesburgu?"..dorażne korzyści...żeby drogo sprzedać.."?-TAK.Jak najbardziej.To biali farmerzy dawali pracę "murzyniątkom".Byłoby ich coraz więcej,wywierających naciski na UE i USA jeśli chodzi o cła.Zapewniających pokój,spokój i powoli rosnący dobrobyt.Szybciej rosnący tym dającym pracę,nie da się ukryć,czego nie rozumie nasz Shinto widzący tylko wyzysk,bat i poniżanie(co jest niemożliwe-przynajmniej w skali MAKRO i DZISIAJ).Ktoś musi mieć zysk i korzyść,żeby to wszystko napędzać.Taki jest świat-nic za darmo.Tworzących powoli rządy,do których szybko by wchodzili "czarni".A jeśli nie szybko,to mieli by sytuację zbliżoną do tej w USA(złą?myśląc globalnie...)Byłbym za tym,żeby jak najwięcej białych czy żółtych wyjechało na Czarny Ląd.Na początku farmerów.Biznesmanów.To co kiedyś się działo z Ameryką...Teraz jednak przebiegło by to o wiele szybciej i spokojniej.Pod warunkiem wprowadzenia jakiś rządów"komisarycznych",któreby uspokoiły i ustabilizowały sytuację.To jest XXI wiek!Świat idzie do przodu,Shinto!To nie jest XIX wiek.Po pewnym czasie "murzyniątka" bardziej "sapiens" zaczęłyby wspinać się po tej drabinie."Nie kieruj się europejskimi kryteriami"-a jakimi mam się kierować!?Azjatyckimi?Amerykań skimi?Greckimi?Przełom XX i XXI wieku to apogeum humanizmu!Jeszcze trochę,i Europa nas wyklnie,że myślimy o karze śmierci!"Europa wychowana rzymskim batem"?-rzymskim?!Ja bym się odważył powiedzieć:watykańskim.Który ze swoimi zasadami i przykazaniami-nie ma co ukrywać-rozpędził naszą cywilizację(w przeciwieństwie do islamu który stał się polityką,a nie drogowskazem)Swoją drogą szkoda,że to nie kalwinizm,bo byłby to turbo rozwój.-"pisze lekko i beztrosko"?-wcale nie.Dowodem na to są moje przemyślenia-które nie wszystkim muszą sie podobać.A z genezy których większość znajomych się śmieje.Złe czy dobre,ale mam przemyślenia-w przeciwieństwie do tych,którzy potrafią tylko krytykować..Mam własne zdanie na podstawie tego co czytam,oglądam i słucham.Shinto-piętnując to- ma to chyba intuicyjne.Zazdroszczę."Chciał byś mieć w Polsce znowu zabory?"-bez komentarza.Przypominam-to nie te czasy.Równie dobrze można się spytać-chciałbyś mieć w Polsce znowu monarchię?Wg. Shinta ideowcy nie myślą,tylko powtarzają po kimś...PO KIM?To właśnie ideowcy(co wynika z samej nazwy!) mają wyobrażnię (która jest motorem cywilizacji) na swoje -często szalone-pomysły zderzające się z szarą rzeczywistością,pragmatyzmem i realizmem.Z drugiej strony koniunkturalna supremacja problematyki nowych ideii społecznych nie może być immamentnym stymulantem progresu rozwoju!"Przecież Afryka była już skolonizowana..i co z tego wyszło?"-chciałoby się powiedzieć:ale to nie te czasy.A trzeba powiedzieć:to nie ta EPOKA!Powtórna kolonizacja to pewna przenośnia..."Nikt nie robił tego z myślą o Afryce..."-powiedz to afrykanerom...jesli wiesz kto to jest."Można było kształcić czarnych"-najpierw (teraz)trzeba ich nauczyć szacunku do pracy nie przymuszonej(z czego nie słyną na świecie-mimo poprawności politycznej nie da się tego ukryć)I tak "dojechaliśmy" do Indii.Jakieś porównania?Żadnych.Hindusi słyną z pracowitości i inteligencji.Moim skromnym zdaniem,to naród z wielką przyszłością.Z wielkimi honorami przyjmującą królową brytyjską.Tłumacząc na język Shinta to tak,jakby Polska przyjmowała z honorami(szczerymi) spadkobiercę carycy Katarzyny(Putina).Dziwne.Przec ież Indie były "perłą w koronie".BRYTYJSKIEJ.SHINTO!!T woje wypowiedzi to tylko krytyka!Jesteś trzecim bratem Kaczyńskich?!Jeśli się wypowiadasz i krytykujesz,musisz mieć własne (nie skażone czytaniem i oglądaniem) przemyślenia.Daj nam szansę ich poznania i ewentualnej krytyki.NA PEWNO nie wulgarnej.A na koniec.Jesteśmy opóżnieni "mentalnie"(!!!?) do Europy zachodniej 15-cie pokoleń?!!!Jeśli dalej będziesz pisał takie bzdury,to sam siebie obrażę polemizując z Tobą...Mieszkam 16 LAT we Włoszech i nie zauważyłem tego!!!

brunus

Poruszyłeś tyle tematów, że nie mam siły z Tobą polemizować. Napisze więc tylko o Indiach bo o tym jest film. Dla mnie zbrodnią było skolonizowanie subkontynentu, na którym cywilizacja zaczęła się 3.5 tysiąca lat wcześniej od angielskiej i która to cywilizacja odcisnęła piętno na kulturze i cywilizacji Azji od Mongolii po Bali i od Kaszmiru po Japonię. Ta cywilizacja nagle została uznana przez ludzi z północy za gorszą, bo jej przedstawiciele mają ciemniejszy odcień skóry. Takie były ich tezy: na pewno są gorsi i nie potrafią się rządzić. A dlaczego? Widzisz jakieś racjonalne uzasadnienie ich kolonizacji, poza zwykłą przewagą broni palnej nad białą?

Przypomnę tylko, że Wielka Brytania nie znaczyła tak wiele w polityce światowej dopóki nie zdobyła Indii. Mówiło się, że całe Imperium Brytyjskie stoi na dwóch nogach - Wielkiej Brytanii i Indiach. Cała jego polityka kręciła się wokół Indii. Gibraltar, Malta i Cypr były im potrzebne, bo były na drodze do Indii. Hinduskie towary sprzedawali w Azji, Ameryce i Europie. Indie były po prostu kurą znoszącą złote jajka.

Ale te jajka były dla Anglików a nie Hindusów. Hindusi byli murzynami we własnym kraju. Chyba w tym filmie wyraźnie to zostało powiedziane. Nawet Anglicy nie mieli co do tego wątpliwości.

brunus

z tego powodu ze kula ziemska jest w sumie mala - dojenie afryki zostalo odlozone na pozniej. Nie jest uzgodnione jeszcze kto ma sie tego podjac i w jakich regionach. Usa, Rosja i Chiny maja teraz inne problemy /pompowanie kasy i broni w innych regionach swiata/ - nie mozna miec wszystkiego :) - paru strategow sie o tym juz przekonalo; od aleksandrea poprzez napoleona konczac na hitlerze - a marionetki typu bono czy geldof sa tylko forpoczta zalatwiajacy wstepne kontakty /sami zreszta o tym nie wiedzac/ - dziwie sie ze nie ma w ich gronie spiewaka z rosji? czyzby zle doswiadczenia che guevary z okresu proby zrobienia w afryce kolchozow? a moze brak mega gwiazdy u sasiadow ze wschodu?

brunus

Jedno zdanie i taka burza tu przeszła, jak w socjalistycznym dziele Burza nad Azją. Daruj sobie, kotek, te oskarżenia o moją rzekomą lewackość. I dzięki za wykład, zbędny zresztą. Nie chcę powtarzać tych samych argumentów, bo właściwie zrobił to za mnie Shinto, zgadzam się z nim na 100 %, jakby powiedział Iwan Bezdomny, poeta.

Przede wszystkim chodzi mi o film. Nie jest to wybitne dzieło historyczne, ale mimo wszystko trochę historycznych faktów i realiów zostało w nim pokazanych. To jest Bollywood, więc nie można się spodziewać się jakiegoś traktatu historycznego czy pogłębionej psychologii. To kino rozrywkowe w czystej postaci i kocham je takim, jakie jest. Mimo oczywistych wad i uproszczeń mam słabość do Rebelianta, ale jeszcze większą do Toby'ego, jednego z moich ulubionych aktorów. Ten film należy do niego. Aamir jest miłym dodatkiem. Na ekranie tworzą świetny duet.

brunus

Przeczytalem wasze komentarze...musze przyznac ze wywiązała sie bardzo emocjonująca dyskusja na temat Afryki.

Zgodnie z prawem ktore mi przysluguje, pozwolcie ze i ja sie wypowiem :)

Afryka nigdy nie przestala byc kolonizowana przez narody Europejskie. To ze nie stacjonuja juz tam wielotysieczne armie, zniesione zostalo niewolnictwo, czesc krajow ma demokratyczne rzady, czesc rzadzona jest przez despotow nie oznacza ze "biala stopa" zostawila Czarny Lad samemu sobie. Zmienione zostaly metody kontrolowania tego kontynetu. Bank Swiatowy i miliardowe kredyty zaciagniete przez kraje Trzeciego Swiata ktore nigdy nie zostana splacone, ograniczaja tym krajom jakikolwiek rozwoj. Wielu z Was napisala ze ludzie tam umieraja z glodu, sa wylegarniami chorob, morduja sie nawzajem w imie religii itp. Czy naprawde uwazacie ze oni sami przez tyle lat nie sa w stanie nic zrobic by to zmienic ? Odslyam was do filmu "Wierny ogrodnik". Doskonaly przyklad jak biali ludzi nie bedac tam na miejscu wplywaja na los mieszkancow Afryki.
Nic nie jest takie na jakie wygląda - glówna zasada badacza historii :)
I tu skoncze by nie bylo za duzo

ocenił(a) film na 8
brunus

Zgadzam się w zupełności. Jedynym ratunkiem dla krajów czarnej Afryki jest neokolonializm.(Arabowie na północy jeszcze jako tako sobie radzą). Afryka bez białych to obraz rozpaczy, wojny domowe, zgliszcza, szalejący HIV, wyrzynający się maczetami dzieci żołnierze. Jak wyglądał dobrze zarządzany kraj przez białych pokazuje obraz Zimbabwe (dawniej Rodezji) kraju swego czasu mlekiem i miodem płynącego, prawdziwego spichlerza Afryki. Po przejęciu władzy przez zbrodniczy reżim Mugabe - wygnano lub zabito białych, znacjonalizowano farmy - efekt: ogromny głód i eksodus ludności do sąsiednich krajów, co staje się zalążkiem przyszłych konfliktów etnicznych. Ergo: Czarni Afrykanie, niestety taka jest brutalna prawda nie potrafią rządzić w sposób racjonalny i jedynym ratunkiem dla niech jest powrót "białego pana".

Flagelum_Dei

a wystarczy obniżyć cła na towary rolnicze - właściwie lepiej by było wstrzymać pomoc humanitarną - miejscowi rolnicy nie mogą konkurować z darmowym jedzeniem więc nie produkują. Tyle że w Europie jest już cały przemysł nastawony na pomaganie Afryce - w samej Skandynawii zajmuje się tym ok. 250 000 ludzi .Gdy miejscowy rolnik sprzeda swoje towary to kupi też miejscowe towary np. koce od kobiet je tkających.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones